Wczoraj na odcinku drogi wojewódzkiej numer 434 między Gostyniem a Kunowem patrol zatrzymał do kontroli zespół pojazdów należący do polskiego przewoźnika. Kierowca wykonywał krajowy niezarobkowy przewóz drogowy rzeczy na pusto, pod załadunek odpadu w postaci złomu. W naczepie ważność badań technicznych skończyła się 2 listopada 2020 roku. Wobec przedsiębiorcy będzie toczyło się postępowanie administracyjne, które zagrożone jest karą 2000 zł. Z kolei osoba zarządzająca transportem w firmie może zapłacić 200 zł kary w podobnym postępowaniu. Dowód rejestracyjny naczepy został zatrzymany, a kierowca musiał wykonać jej badanie techniczne na stacji diagnostycznej.
Podczas tego samego patrolu inspektorzy zatrzymali ciężarówkę z nieumytą ładownią po transporcie trzody chlewnej.
- Rażące zaniedbanie stwierdzono w pojeździe pustym, który rozładował tuczniki w miejscowej ubojni - informuje WITD.
Inspektorzy transportu drogowego z oddziału w Lesznie zakwestionowali przygotowanie pojazdu do przewozu. Pojazd był brudny, z dużą ilością odchodów na pokładzie. W związku z tym zakazano ponownego załadunku zwierząt, a pojazd skierowano do umycia i wymaganej dezynfekcji. Przewoźnika czeka postępowanie administracyjne na kwotę 500 zł, a kierowcę pouczono.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.