Dla uczniów klas I - V szkoły podstawowej w Borku ta przyjemna chwila, kiedy usłyszeli ostatni dzwonek przed wakacjami, nadeszła dziś już o godz. 8.00. Wszyscy, wraz z nauczycielami i rodzicami oraz zaproszonymi gośćmi zebrali się w sali gimnastycznej.
- Dziękuję wam za trud, wysiłek, zaangażowanie w zagłębianiu tajników wiedzy, zdobywaniu nowych umiejętności, poznawaniu i rozwijaniu swoich zdolności i talentów - zwrócił się do uczniowskiej braci Władysław Hałas, dyrektor boreckiej placówki. A oni, chociaż byli jeszcze w szkole, już myślami błądzili daleko stąd - jedni byli nad morzem, inni w górach, a jeszcze inni na obozach czy koloniach. Bo przecież koniec roku szkolnego 2014/2015 był oczekiwany przez ostatnie 10 miesięcy.
- Gratuluję wyników w nauce, zwycięstw w wielu konkursach, zawodach sportowych, licznych występów wokalnych, sukcesów plastycznych, angażowania się w prace na rzecz szkoły oraz we wzajemną pomoc koleżeńską - mówił dyrektor Hałas.
Oficjalnie pożegnał też Różę Michalewicz, nauczycielkę, opuszczającą mury boreckiej szkoły ze względu na emeryturę. - Dziękujemy z całego serca za włożoną pracę w wychowanie dzieci i młodzieży - powiedział Władysław Hałas. Pani Michalewicz otrzymała również kwiaty z podziękowaniami od rady rodziców. Pożegnano też Katarzynę Kręciołek, która pracowała w unijnym oddziale przedszkolnym - Wszystkeigo najlepszego. Żeby pani pracę znalazła - życzył młodej nauczycielce dyrektor boreckiej podstawówki.
Podczas uroczystego zakończenia roku szkolnego wychowawcy wręczali podopiecznym nagrody za bardzo dobre osiągnięcia w nauce i stuprocentową frekwencję oraz reprezentowanie szkoły na konkursach i zawodach. Później pozostały już tylko krótkie spotkania w poszczególnych klasach, kiedy to wręczano uczniom świadectwa. A potem nic, tylko upragnione wakacje.