Wieczorne i nocne pory sprzyjają harcom młodych ludzi. Zwłaszcza, gdy nie są w polu widzenia swoich rodziców. Takie miejsca w gminie Piaski to Przystań nad Malinczą i opustoszały dworzec kolejowy. Grupy młodzieży w weekendy, zwłaszcza wiosenne i letnie, widywane są również na rynku.
Przewodnicząca piaskowskiej rady Irena Różalska apelowała na ostatniej sesji, by przyglądali się im policjanci. Swoją prośbę skierowała w stronę goszczącej w obradach asp. Agnieszki Pernak, kierownik rewiru dzielnicowy w gostyńskiej komendzie. - Jeśli policja wieczorem, bądź w nocy jedzie radiowozem i widzi grupki młodzieży czy dorosłych, proszę przystanąć i wylegitymować ich. Oni wtedy będą czuli, że mają nad sobą władze. Często pojawiają się stwierdzenia, że policja przejechała i nawet nie zatrzymała się – tłumaczyła. Stwierdziła, że newralgicznym punktem w gminie Piaski jest dworzec kolejowy. - Póki nie będzie zagospodarowany, młodzież też tam będzie czuć się bezkarna. Pod osłoną nocy brawura z nich wychodzi niepotrzebnie – zaznaczyła. Agnieszka Pernak zapewniła, że policja reaguje na wszelkie sygnały. - Gdy są grupki młodzieży, zwłaszcza na Przystani nad Malinczą czy na rynku, za każdym razem patrole podjeżdżają i legitymują. Nigdy nie wiadomo co się może stać, ale ten ktoś już jest w naszych rejestrach - wyjaśniła.