Mieszkaniec Krobi przyszedł na sesję i chciał poszerzenia drogi. Jak zareagował burmistrz?

"W zeszłym roku odbyły się konsultacje społeczne i nie było o tym mowy"

Natomiast, w trakcie ostatniej sesji Rady Miejskiej w Krobi to postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego, a właściwie przygotowany projekt budowlany określający warunki wykonania robót - stał się przedmiotem dyskusji pomiędzy jednym z mieszkańców a burmistrzem Łukaszem Kubiakiem.

- Serdecznie dziękuję za umieszczenie w projekcie budżetu na 2025 tej inwestycji - rozpoczął Marian Kaczmarek. - Zdziwiłem się jednak, gdy przeczytałem, że ulica Odrodzenia została zaprojektowana o szerokości 5,50 metra. Pas drogowy mamy powyżej 10 metrów. Brakujący odcinek drogi ma w granicach 490 metrów bieżących, natomiast już istniejący - od skrzyżowania z ul. Miejsko-Górecką do ulicy Tadeusza Różewicza - jest szerokości 6 m. Więc zadaję pytanie, co skłoniło inwestora tej inwestycji do zwężenia tej drogi? Uważam to za duży błąd. W zeszłym roku odbyły się konsultacje społeczne w tej sprawie i nie było o tym mowy. Były przedstawiane uwagi, które zostały w taki, a nie inny sposób umieszczone - mówił, wnioskując o przeprojektowanie będącego przedmiotem przetargu odcinka ulicy Odrodzenia.

Jakie zmiany w projekcie budowlanym wprowadziłby mieszkaniec Krobi?

- 5,50 metra to szerokość drogi, 1,60 m jest pas zieleni i 1,80 m to chodnik. Jest możliwość pomniejszenia pasa zieleni i wybudowania ciągu o szerokości 6 metrów. Tym bardziej, że budujemy ten odcinek na wieki. To nie jest inwestycja, którą robimy na rok czy dwa. Mieszkańcy czekali na jej pobudowanie latami. Jest to plac wielki budowy dla „mieszkaniówki”. Dlatego wnoszę o wstrzymanie procedury lub przesunięcie terminu, żeby to uzupełnić. To są tak moje, jak i państwa pieniądze, szanujmy je - kontynuował mieszkaniec Krobi.

Burmistrz Krobi: "To jest droga osiedlowa, a nie tranzytowa"

- Wszystko zostało zaprojektowane zgodnie ze sztuką budowlaną i nie doszło do złamania żadnych przepisów. Ulica Odrodzenia została z różnych przyczyn w ten sposób zaprojektowana. Węższa droga powoduje, że jedziemy bezpieczniej, wolniej, a na 5,50 metra samochody mogą się śmiało mijać. To jest droga osiedlowa, a nie tranzytowa, który służy dojazdowi głównie do prywatnych posesji. Są są chodniki i wyłączone przejścia dla pieszych czy progi zwalniające. Pas zieleni chcemy zostawiać, żeby była to tak zwana powierzchnia ekologicznie czynna - objaśniał włodarz Krobi.

Burmistrz zapewnił także, że wniosek złożony przez M. Kaczmarka zostanie przeanalizowany.

- Jest on daleko idący i nie będę ukrywał, że został złożony dość poźno. (...) Jak wiadomo, już w trakcie realizacji inwestycji zawsze można dokonywać różnych zmian, istotnych, nieistotnych, także zmian projektu budowlanego czy innych rozwiązań. Ale tutaj najpierw musimy ustalić, czy ten wniosek jest zasadny? - stwierdził Łukasz Kubiak. 

KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby PRZECZYTAĆ ARTYKUŁ