Dzielnicowi z Posterunku Policji w Borku Wielkopolskim zauważyli citroena wyjeżdżającego z lasu i kierującego się drogą gruntową prowadzącą do miejscowości Celestynów.
Funkcjonariusze znajdowali się w lesie, ponieważ w Nadleśnictwie Piaski trwa akcja "Wieniec" - [CZYTAJ TUTAJ], polegająca na kontrolowaniu obrotu porożem. Policjanci z posterunku w Borku Wlkp. weryfikowali źródła pochodzenia tusz oraz sprawdzali, czy osoby zbierające zrzuty poroża przestrzegają obowiązujących przepisów. Nie dziwi więc fakt, że ruszyli za pojazdem, wyjeżdżającym z lasu.
Po zatrzymaniu okazało się, że za kierownicą "dostawczaka" siedział 51-letni mieszkaniec gminy Pogorzela, który przewoził drewno. Na miejsce wezwano leśniczego, który potwierdził, że drewno zostało skradzione. Jego wartość oszacował na około 35 złotych.
Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 zł za kradzież, ale też za wjazd pojazdem do lasu - to wykroczenie kosztowało go 550 zł.
Z informacji jakie otrzymaliśmy od nadleśniczego Nadleśnictwa Piaski można wnioskować, że opisana kradzież to raczej sporadyczny przypadek.
- Tego rodzaju proceder zdarzył się przed paroma laty, wówczas dosyć intensywnie był uprawiany. Ostatecznie bardzo się to uspokoiło i praktycznie nie było takich przypadków. Dlatego twierdzę, że sam proceder kradzieży drewna nie jest teraz problemem, nie odbywa się na dużą skalę, to są sporadyczne przypadki - mówi Ireneusz Niemiec, nadleśniczy Nadleśnictwa Piaski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.