W lipcową noc spłonęła stodoła i zmagazynowana w niej słoma należące do rolnika z Czeluścina, gmina Pępowo.
Strażacy walczyli z ogniem ponad 25 godzin, jednak budynek spłonął doszczętnie, a z nim znaczny dorobek gospodarzy – zapasy słomy i siana. Straty właściciel oszacował na 500 000 zł.
Z pomocą poszkodowanemu ruszyła społeczność gminy. Zainicjował ją sołtys Stanisław Chudy, pomogła gmina i parafia w Pępowie. Mieszkańcy mogli wpłacać pieniądze, ale mogą też wesprzeć pogorzelców materialnie. Zbiórkę pieniężną już zakończono.
Więcej w Życiu Gostynia