Zdarzenie miało miejsce około godziny 13.35. Od strony Krzyżanek w kierunku Skoraszewic samochodem osobowym marki Mercedes podróżowało dwóch mężczyzn. Auto dojechało do przejazdu kolejowego, na którym widoczność jest raczej kiepska - gdy patrzy się z lewej strony widok zasłania znajdujący się bezpośrednio przy przyjeździe budynek mieszkalny. Dlatego trzeba zachować szczególną ostrożność.
Nie widział, że migają światła na przejeździe kolejowym
Przejazd Krzyżanki-Skoraszewice jest co prawda niestrzeżony, ale jest ustawiona sygnalizacja świetlna ostrzegająca o zbliżającym się taborze kolejowym. Jednakże 30-letni kierowca mercedesa wyjaśniając, dlaczego wjechał na przejazd w momencie, gdy trasą przejeżdżał szynobus stwierdził, że oślepiło go słońce i nie widział, że migają światła ostrzegawcze.
Kierowca i pasażer mercedesa przeżyli szok
30-latek doprowadził do kolizji z już jadącym, a nie dopiero nadjeżdżającym pociągiem. Prawdopodobnie, gdyby znalazł się na przejeździe samochodem kilka sekund wcześniej sytuacja byłaby dużo bardziej fatalna w skutkach. A tak skończyło się na uszkodzonym mercedesie i szoku, jaki przeżyli kierowca i pasażer.
- Policjanci ustalili, że zarówno maszynista, jak i kierujący mercedesem byli trzeźwi - informuje aspirant sztabowy Monika Curyk, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.
Niezależnie od tłumaczenia 30-latka, na kierowcę osobówki nałożono mandat oraz 6 punktów karnych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.