Mieszkańcy boreckiej gminy odświętnie „bieżeli do Betlejem” po raz czwarty, a w Orszaku Trzech Króli prowadziło ich papieskie orędzie „Pokój i dobro”.
Było nieco inaczej, niż dotychczas. W przygotowanie Orszaku włączyła się społeczność placówek oświatowych gminy. Każdej został przypisany określony kolor: niebieski, zielony bądź czerwony, mający charakteryzować kontynenty, z jakich pochodzą Królowie. Trzej monarchowie, którzy szli na czele pochodu z darami dla Dzieciątka, zostali wydelegowani i wystylizowani spośród uczniów każdej ze szkół w gminie Borek. Mieszkańcy również włączyli się do grona kolędników. Włożyli na głowy tekturowe korony, rozdawane przed kościołem, a w stroju zaznaczyli dowolny kolor.
Po symbolicznym złożeniu darów oraz oddaniu hołdu nowonarodzonemu Jezusowi w szopce na boreckim rynku, Trzej Monarchowie: Kacper, Melchior i Baltazar poprowadzili kolędników do sali widowiskowej ośrodka kultury. A tam czekała na nich niespodzianka: wzruszające jasełka w wykonaniu dzieci z przedszkola „Pod Dębem” w Karolewie, którzy apelowali: - Niech świat się okryje miłością, wypełni serca mądrością.
Dla zziębniętych kolędników gratką był gorący posiłek. Panie z 8 kół gospodyń wiejskich serwowały smaczne zupy. Podawano także pierniki i ciepłą herbatę.
ZOBACZ, jak było w Gostyniu?