Słoneczna niedziela już od początku zapowiadała się dobrze. Także podczas ostatnich w tym roku Dni Otwartych w schronisku dla zwierząt w Dalabuszkach (gm. Gostyń). Już od godzin popołudniowych, w jego okolicy spacerowało mnóstwo osób.
Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt NOE zaprosiło wszystkich chętnych do odwiedzania tego miejsca w godzinach 14.00 - 17.00. Wizyty okazały się bardzo udane, już w pierwszej godzinie zaadoptowano jednego szczeniaka. Z relacji wolontariuszy wynika, iż to właśnie młode psy mają większą szansę na nowy dom. Ich charakter można jeszcze ukształtować. Nie oznacza to oczywiście, iż stali bywalcy schroniska nie potrzebują miłości. Wręcz przeciwnie.
Próg schroniska przekroczyło dziś około dwustu odwiedzających, którzy z chęcią wyprowadzali psiaki, bawili się z nimi, a także przywozili smakołyki.
Wolontariusze mają nadzieję, że dzisiejsze spotkanie na jednej adopcji się nie zakończy. Jak wyjaśniają, czasem potrzeba kilku wizyt, aby poznać charakter psa. Wtedy rodzina wraca i zabiera go ze sobą. - Pytają, wychodzą na spacery. Czasami jest tak, że oglądają, a za jakiś czas wracają. Trzeba się zaprzyjaźnić. Zdarzało się też tak, że ktoś przyjechał, zobaczył psa i była to miłość od pierwszego wejrzenia - wyjaśniała Krystyna Hejnowicz ze Stowarzyszenia NOE.
Nad budami, wolontariusze umieścili napisy: mali o wielkim sercu; mam swoje lata, ale kocham tak samo; wyglądam na groźnego, ale taki nie jestem; kocham cię; ja tu ciągle czekam; kogo zaczarują te oczy? i najważniejsze: pokochaj mnie. Dla którego zwierzaka ten dzień okaże się decydujący? Wielkimi krokami zbliża się zima, te stworzenia potrzebują naszej pomocy. Zachęcamy do odwiedzin i kontaktu ze schroniskiem.
