Pękające ściany w budynku oficyny, brak miejsc parkingowych na czas budowy, bałagan pozostawiony na podwórzu po zakończeniu rozbudowy - tego najbardziej obawiają się mieszkańcy przyszpitalnej kamienicy, w związku z planowaną rozbudową lecznicy w Gostyniu.
Projekt i dokumentacja inwestycji są zakończone, inwestor - samorząd powiatowy podpisał już umowę z wykonawcą na przygotowanie i postawienie obiektu - CZYTAJ TUTAJ. W bezpośrednim sąsiedztwie nowej części szpitala, a właściwie klatki schodowej, znajduje się kamienica i wielorodzinna oficyna, zarządzana przez wspólnotę mieszkaniową. Lokatorzy mają sporo zastrzeżeń do inwestycji. Nie chcą, aby przez prace budowlane czy funkcjonowanie windy nasiliło się pękanie ścian oficyny.
- Kilka lat temu założyliśmy na murach 7 plomb, szklanych zabezpieczeń. One mają pokazać, czy budynek pęka dalej, czy nie. Do dziś, przez dwa lata, żadna z nich nie wykazała ruchów konstrukcji, czyli wszystko jest dobrze - wyjaśnił Olgierd Kurnatowski. Lokatorzy mimo wszystko są zaniepokojeni budową i funkcjonowaniem części szpitala, która ma bezpośrednio sąsiadować z kamienicą.
- Fundamentowanie „komina”, który ma być szybem windowym w rozbudowanej części szpitala, będzie głębsze niż osadzenie fundamentów naszego budynku. Nie stawiamy sprzeciwów, co do rozbudowy, ale jednocześnie prosimy o jedno - aby to nam nie stworzyło większych kłopotów, niż mamy obecnie - powiedział Olgierd Kurnatowski.
O obawach wie burmistrz Gostynia, który informacje przekazał radnym na spotkaniu roboczym. W ratuszu obecni byli też przedstawiciele inwestora oraz wykonawcy zadania. Mieszkańców kamienicy uspokajał Maciej Kaźmierczak - naczelnik wydziału zarządzania i inwestycji w gostyńskim starostwie powiatowym. Wyjaśnił, że zgodnie z gotowym projektem budowlanym nowy obiekt szpitala ma przylegać do budynku wielorodzinnego z szybem windowym i kotłownią. Tylko szyb będzie miał 18 m wysokości. Będzie schowany w istniejący budynek szpitala. Kotłownia ma mieć wysokość maksymalnie 3 m, czyli nie wyżej niż obecne ogrodzenie podwórza kamienicy.
- Cała góra budynku o wysokości 16,5 metra zostanie oddalona od granicy z działką, należącą do wspólnoty mniej więcej o 3 metry. Tyle ile wymagają przepisy budowlane - mówił.
Zanim doszło do ogłoszenia przetargu na wykonawcę zadania, inwestor sięgnął po program funkcjonalno-użytkowy, który był później bazą do sporządzenia projektu. - Program był wykonany w oparciu o badania geologiczne gruntu. Odwierty były robione w bezpośrednim sąsiedztwie budynku, do którego będziemy się „doklejać” - powiedział Maciej Kaźmierczak. Z kolei projektant wyjaśnił, że problemem nie jest fakt, iż grunt na którym stoi kamienica jest niestabilny. Jednak stawiając nowy obiekt, wykonawca musi zejść z fundamentami niżej, niż osadzona jest zamieszkała oficyna. - Musimy wykonać zabezpieczenie - podbicie ławy fundamentowej budynku. Zrobimy to w taki sposób, aby nie naruszyć w żaden sposób konstrukcji budynku mieszkalnego - zapewnił mieszkańców projektant.
Mieszkańcy obawiają się również o to, że nie będą mieli miejsca do parkowania podczas realizacji inwestycji. Obecne stanowiska dla samochodów będą musieli oddać pod plac budowy, na przejazd maszyn. - Musimy ustąpić część podwórka, na której stoi ponad 30 samochodów. W czasie budowy, która potrwa kilka, kilkanaście miesięcy, nie wiadomo gdzie parkować. Mieszkańcy będą mieli kłopot - mówili przedstawiciele wspólnoty mieszkaniowej. Wykonawca zadania dał do zrozumienia, że będzie potrzebnych 5, najwyżej 6 stanowisk, przez pół roku (od października 2019 r. do lutego 2020 r.) Więcej miejsca podczas rozbudowy firma nie zajmie. Mieszkańcy chcieliby, aby można było parkować przed szpitalem. Ten pomysł został wykluczony. Padły jeszcze inne propozycje: na starym przystanku PKS, na ul. Krótkiej, przy „starym młynie”. Dziś wiadomo już, że na posiedzeniu zarządu powiatu gostyńskiego (18.01) zdecydowano, iż 6 miejsc do parkowania dla lokatorów kamienicy inwestor wyznaczy na przyszpitalnym parkingu (stary dworzec PKS).
Co jeszcze martwi mieszkańców przyszpitalnej kamienicy? Czy wykonawca zadania ociepli i otynkuje im jedną ze ścian budynku? Więcej czytaj w bieżącym numerze „Życia Gostynia”