reklama
reklama

Listonosze mówią „dość” i składają wypowiedzenie. Czy przestaną dowozić przesyłki do kilku gmin z powiatu gostyńskiego?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Adobe Stock

Listonosze mówią „dość” i składają wypowiedzenie.  Czy przestaną dowozić przesyłki do kilku gmin z powiatu gostyńskiego?    - Zdjęcie główne

foto Adobe Stock

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Grupa kilkunastu listonoszy, pracujących w Urzędzie Pocztowym w Gostyniu protestuje - nie chce dłużej używać prywatnych pojazdów w celach służbowych. Żądają podwyżki stawek za „kilometrówkę”.
reklama

25 listopada listonosze złożyli wypowiedzenia umowy na użytkowanie prywatnych pojazdów w celach służbowych.

Są pierwszą grupą w Wielkopolsce, która protestuje przeciwko używaniu prywatnych pojazdów do celów służbowych za bardzo niską stawkę „kilometrówki”.

- Ostatni raz stawka podniesiona była w 2007 roku i wynosi ona 0,52 zł na kilometr na samochody do pojemności silnika 900 ccm, a powyżej tego jest to 0,83 złote. To było ustalane w czasach, kiedy cena za litr paliwa kształtowała się mniej więcej w granicach 3,50-3,60 złotych - mówi jeden z listonoszy, pracujących w gostyńskim oddziale pocztowym.

Podkreśla, że utrzymanie pojazdu to nie tylko tankowanie, ale też usługi mechaniczne i ubezpieczenie - podrożało OC, droższe jest ogumienie, a także serwis oraz koszty części oraz usług mechanicznych.

- W czasach, kiedy ustalano kilometrówkę, cena naprawy samochodu, wymiany części u mechanika była też dużo niższa. Taka wymiana oleju - gdzie musimy to robić dwa razy do roku - to są dla nas kolosalne pieniądze - dodaje gostyński listonosz.

Zaznacza, że w autach, których używają w pracy służbowej, na pewno częściej zużywają się zestawy opon. Średnio w miesiącu każdy z listonoszy przejeżdża mniej więcej 1 500 - 2000 kilometrów, a niektórzy nawet więcej, w zależności od rejonu, który obsługują oraz ilości przesyłek. Listonosze nie dostarczają ich tylko do posesji, które położone są przy asfaltowych szosach. Prywatnymi samochodami muszą dojechać z pocztą do leśniczówek, położonych w lesie do nowo wybudowanych domów, gdzie drogi jeszcze nie zbudowano. Pojazdy mocno dostają „w kość”.

- Psują się coraz częściej, nie chcemy dokładać ze swoich pieniędzy do „kilometrówki”- wyjaśnia jeden z protestujących listonoszy. - Jeździmy nimi „do śmierci”. Auta są tak zużyte, mają przejechane tyle kilometrów, że nie nadają się później na sprzedaż, ale na złom - dodaje listonosz, podkreślając, że na naprawę samochodu w obecnych czasach nie wystarczy miesięczna „kilometrówka”.

Do kilometra dopłacają ze własnej kieszeni ponad 0,50 zł, w czasie tak dużej inflacji. Podwyżki do wynagrodzenia też dawno nie dostali. Listonosze informują, że satysfakcjonowałaby ich stawka za kilometr w wysokości 1,35 zł.

- Jest okres świąteczny, dostarczamy paczki popołudniowe, przesyłki zamawiane, po które każdy z nas musi wrócić do urzędu i z powrotem wyjechać na rejon. To generuje dodatkowe kilometry - mówią.

Zaznacza, że zarząd Poczty Polskiej wie o tych problemach, ale nie widać żadnej reakcji na rosnące ceny paliw i niezmienną od wielu lat stawkę „kilometrówki”. Między innymi z tego powodu 16 listonoszy, którzy obsługują rejon gminy Piaski, Pogorzela, Borek Wlkp., Pępowo i Gostyń złożyło wypowiedzenia umowy na użytkowanie prywatnych pojazdów w celach służbowych.

- Kreatywna księgowość jeśli chodzi o wynagrodzenie, dodatkowe doręczanie paczek w godzinach popołudniowych, co robiliśmy charytatywnie. To wszystko spowodowało, że gostyńscy listonosze powiedzieli „dość” bez względu na to, jakie to przyniesie dla nich konsekwencje - czytamy w komunikacie.

Niezadowolenie pracowników gostyńskiego oddziału Poczty Polskiej nawarstwiało się przez lata, a w ostatnich kilku miesiącach wzrosło gwałtownie. Szczególnie po spotkaniu w ministerstwie, kiedy do pracowników poczty dotarło, że ustawowo stawka za przejechane kilometry nie zostanie podniesiona, ale pracodawca ma w tym zakresie wolną rękę i od jego dobrej woli zależy, czy będzie wypłacał wyższą „kilometrówkę”, czy nie. Wtedy okazało się, że ze strony Poczty Polskiej takiej woli nie ma.

- Próbujemy skłonić pracodawcę, aby dopłacił do „kilometrówki”, albo niech da swoją flotę samochodów. Naprawdę nie chcemy juz „dokładać do interesu”. Kwota 0,83 złote zna kilometr to jest cena benzyny i amortyzacji auta w 2007 roku, od tego czasu wszelkie opłaty związane z utrzymaniem samochodu poszły kolosalnie w górę. Uważamy, że za tym powinna iść podwyżka stawki - wyjaśnia jeden z protestujących listonoszy.

Złożyli tylko wypowiedzenie na używanie prywatnych samochodów do celów służbowych. Naczelnik przyjął do wiadomości ten fakt, a informacje i wypowiedzenie umówi przesłał do oddziału Poczty Polskiej w Poznaniu. W przyszłym tygodniu protestujący spodziewają się spotkania z przedstawicielem zarządu z województwa.

Co stanie się, kiedy okres wypowiedzenia się zakończy, a reakcji ze strony zarządu nadal nie będzie?

- Firma powinna nam zapewnić jakiś transport. Być może mają jakąś flotę samochodów. Po spotkaniu będziemy wiedzieć więcej, na to liczymy. czekamy na ruch ze strony pracodawcy. Jeśli nam nie zapewnią służbowych pojazdów, być może odłożymy samochody. Może być różnie - mówią protestujący listonosze.

Naczelnik Poczty Polskiej w Gostyniu nie chce komentować sytuacji.

- Nie mogę się wypowiedzieć, nie jestem upoważniony do udzielania wywiadów do mediów - mówi, kierując dziennikarza do rzecznika prasowego pocztowej spółki w Warszawie.

Czekamy na odpowiedzi na pytania, jakie wysłaliśmy. O sprawie będziemy informować.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama