reklama
reklama

Księża apelują! Do wigilijnej kolacji tylko opłatek błogosławiony. Dla zwierząt - kolorowy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Adobe Stock

Księża apelują! Do wigilijnej kolacji tylko opłatek błogosławiony. Dla zwierząt - kolorowy - Zdjęcie główne

foto Adobe Stock

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Wyobrażacie sobie wieczerzę wigilijną bez łamania się opłatkiem, któremu towarzyszy składanie życzeń? Chyba nie. Opłatek można kupić nie tylko od księży czy sióstr zakonnych, ale też na stoisku bożonarodzeniowego jarmarku czy w markecie. Kościół ostrzega - taki opłatek jest nieważny.
reklama

Opłatek jest jednym z najważniejszych świątecznych symboli w Kościele, ma bezpośrednie odniesienie do zbawczej tajemnicy Bożego Narodzenia. Dzieląc się opłatkiem, zgodnie z tradycją, wybaczamy sobie wzajemnie urazy i prosimy o wybaczenie. Zgodnie z badaniami CBOS z 2019 r., łamanie się opłatkiem i składanie sobie życzeń to zwyczaj kultywowany zarówno przez gorliwych katolików, jak i przez niewiernych.

Praktycznie 100 procent ankietowanych przyznało, że w te święta przełamie się opłatkiem z najbliższymi, ubierze choinkę i zasiądzie z rodziną do wigilijnego stołu.

- Wigilijny opłatek to nie jest zwykły towar, powinien być pobłogosławiony – przypomnia rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik, cytowany przez portal misyjne.pl.

Rzecznik Episkopatu podkreśla też szczególne znaczenie opłatka. 

- "Ocalmy piękną tradycję wieczerzy wigilijnej. Dzielmy się pobłogosławionym opłatkiem. Zadbajmy o duchowy wymiar świąt Bożego Narodzenia”. Dodaje także: „Jeśli ktoś ma opłatek, który nie jest jeszcze pobłogosławiony, to powinien się o to zatroszczyć” - mówi.

Uczniowie ze szkoły podstawowej w Siemowie również zachęcali oglądających jasełka, by nie bali się ludzkich i serdecznych odruchów.

- Nic złego nie może się stać, kiedy jeden człowiek wyciąga do drugiego rękę z opłatkiem, aby życzyć mu zdrowia, szczęścia i wesołych świąt - zachęcały dzieci. 

Księża przypominają, że Boże Narodzenie to święto religijne. Z tego wielkiego święta niektórzy robią jedynie pustą świecką tradycję. Dzielenie się opłatkiem to chrześcijański obyczaj.

- Opłatki sprzedawane w parafiach są poświęcone, te leżące w marketach czy na stoiskach - nie. Taka jest różnica. Opłatki sprzedawane w marketch to zarobek finansowy tych, którzy je rozprowadzają, nic więcej. Dlatego w domach, na stole wigilijnym powinien koniecznie znaleźć się opłatek poświęcony - mówi ks. Paweł Dąbrowski, proboszcz parafii pw. Ducha Świętego w Gostyniu.  

Opłatki są święcone w kościołach zwyczajowo w pierwszą niedzielę adwentu. Proboszcz z Gostynia zwraca uwagę, że błogosławione opłatki wigilijne można dostać w każdym kościele albo u sióstr zakonnych. Po poświęceniu mogą  być rozdawane wiernym bezpłatnie, albo za przyjęciem  dobrowolnej ofiary, ponieważ nie wolno handlować poświęconymi przedmiotami. Duchowni tłumaczą, że można zaopatrzyć się w opłatek na własną rękę np. w centrum handlowym, ale należy umówić się z księdzem na pobłogosławienie go. Są ludzie, którzy jednak nie widzą takiej potrzeby.

Bardzo stary zwyczaj

W Polsce mamy tradycję dzielenia się w wigilijną noc opłatkiem ze zwierzętami. Wbrew pozorom nie jest to nowoczesny zwyczaj świeckich miłośników czworonożnych przyjaciół z wielkich miast. Tradycja ta sięga XVI w. i wywodzi się ze wsi. Tam obcowanie z „braćmi mniejszymi” było codziennością. Konie, krowy, owce czy kury były traktowane nie tylko jako pokarm, ale także jako istoty, bez których codzienna praca byłaby o wiele trudniejsza.

Podczas wigilijnej kolacji pamiętano więc również o nich. Gospodarz obdarowywał opłatkiem zwierzęta hodowlane i domowe, w zamian za ich ciężką pracę. Co ciekawe, był to kolorowy opłatek, który od podawanego ludziom różnił się tym, że nie był poświęcony.

Czy kolor ma znaczenie? W kwestii zwierząt tak

Opłatek przeznaczony dla zwierząt przybiera bardzo różne kolory. Ich różnorodność oraz intensywność uzależnione były od regionu. W wielu wsiach domowe i gospodarskie zwierzaki do dziś dostają swoją własną porcję opłatka.

  • czerwony opłatek przeznaczony jest dla konia - miał dawać mu siłę i chronić przed złymi urokami;
  • żółty opłatek dawano krowom – jego zadaniem była ochrona przed chorobą;
  • różowy opłatek – według wierzeń miał sprzyjać zwierzynie leśnej.
Symbolika mogła różnić się w różnych regionach Polski. W niektórych miejscach zielony opłatek przeznaczano na przykład dla zwierząt roślinożernych. Pojawiały się także wersje fioletowe czy szaroniebieskie.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama