reklama

Krzyczała, wzywając pomocy. Staruszce pomogli sąsiedzi

Opublikowano:
Autor:

Krzyczała, wzywając pomocy. Staruszce pomogli sąsiedzi - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Przewróciła się i złamała nogę. Trudno było wstać, więc zaczęła krzyczeć. Po służby zadzwonili sąsiedzi. W ten sposób pomogli 83-letniej mieszkance bloków przy ul. Hutnika w Gostyniu.

Wszystko działo się dzisiaj, około godz. 10.50. Wtedy dyżurny gostyńskiej policji otrzymał zgłoszenie z jednego z bloków przy ul. Hutnika w Gostyniu. Dzwonili sąsiedzi informując, że jedna z lokatorek głośno wzywa pomocy.

- Mieliśmy informacje, że kobieta mieszka sama i nie może sobie otworzyć drzwi otworzyć - powiedział dyżurny gostyńskiej policji.

Na miejsce skierowano patrol policji, a ponieważ do mieszkania nie można było się dostać (drzwi wejściowe były zamknięte, a zamek zablokowany kluczami włożonymi od środka), zaalarmowano też straż pożarną. Tak się składa, że starsza kobieta mieszka na parterze. - Strażacy wybili szybę w drzwiach balkonowych, otworzyli je. Dzięki temu do mieszkania mogli dostać się wezwani ratownicy medyczni - wyjaśnia kapitan Marcin Nyczka, rzecznik prasowy komendy powiatowej straży pożarnej w Gostyniu. Kobieta była przytomna, ale osłabiona. Próbowała jeszcze doczołgać się do łóżka. Lekarz, który dojechał na miejsce zdecydował, że karetka pogotowia zabierze lokatorkę do gostyńskiego szpitala.

Pracujący na miejscu policjanci ustalili, że starsza kobieta opadła z sił, przewróciła się i nie mogła samodzielnie wstać, gdyż złamała nogę. Zaczęła głośno wzywać pomocy, co - na szczęście - usłyszeli sąsiedzi i bez chwili wahania powiadomili służby.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE