Sklepikarze boją się o swoje biznesy
Oficjalne zamknięcie rynku w Krobi w związku z rewitalizacją ogłoszono 8 czerwca. Praktycznie jednak dopiero od soboty, 12 czerwca pojawiło się oznakowanie i zakazy wjazdu do centrum. Od samego początku pojawiły się jednak problemy z tempem robót prowadzonych przez wykonawcę - firmę Polskie Surowce Skalne Grupa Budowlana.
Brak pracowników i maszyn na placu budowy rodził obawy u handlujących, że im dłużej potrwa taki stan rzeczy, tym większe prawdopodobieństwo, że zbankrutują i będą musieli zamknąć swoje sklepy. Dlatego informacja o otwarciu rynku przynajmniej na jakiś czas odwlecze kwestię przyszłości handlu w centrum miast.
Do kiedy rynek pozostanie otwarty dla ruchu, parkujących i kupujących?
Tego dokładnie nie wiadomo. Prawdopodobnie do września wykonawca nie przeprowadzi żadnych większych prac budowlanych w związku z tym dopuszczony zostały przez niego wjazd i parkowanie na rynku. Wjazd możliwy jest od strony ulic Kobylińskiej, Poznańskiej i Powstańców Wlkp., natomiast wyjazd tylko przez ulice Powstańców Wielkopolskich i Jutrosińską.
Oczywiście, tak jak przed rozpoczęciem inwestycji obowiązywał będzie ruch okrężny.
- Przypominamy jednocześnie, iż obszar rynku nadal pozostaje placem budowy, w związku z czym prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności i wyrozumiałość dla wszystkich uczestników ruchu. Objazdy wokół Krobi, zwłaszcza dla ruchu tranzytowego, pozostają bez zmian, czyli według obowiązującego oznakowania - informują władze krobskiego samorządu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.