Marta Gumułka z Krobi wzięła udział w zdjęciach do kultowego serialu pt. „Czas honoru” i zagrała w nim jako statystka.
Artykuł opublikowany w numerze 41/2014 Życia Gostynia
Będziemy mogli zobaczyć ją w 6 odcinku odsłony pt. „Powstanie” i w 2 kolejnych. Przy okazji pobytu na planie filmu spotkała wielu znanych aktorów. - To było spełnienie moich marzeń - zwierza się dziś koleżankom.
Do Warszawy pojechała 1 sierpnia, kiedy Polacy obchodzili 70. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Wyjazd do stolicy okazał się ciekawą przygodą i był związany nie tylko z uroczystościami patriotycznymi. Na planie popularnego serialu historycznego Marta spędziła około 10 godzin. Wzięła udział w kręceniu jednego z odcinków, a także dokumentalnych wywiadów, które były nagrywane, aby pokazać, jak wygląda praca aktorów przy odtwarzaniu historycznych wydarzeń.
Jak Marta dostała się na plan serialu? Dzięki swojej pomysłowości i kreatywności. Krobska licealistka przyznaje, że bardzo lubi historię, a w dziejach Polski szczególnie interesuje ją okres II wojny światowej i właśnie dzieje z czasu Powstania Warszawskiego. Między innymi dlatego ogląda z zaciekawieniem kultowy film. - Podoba mi się, że bohaterowie są tacy idealni, takich ludzi już dziś nie ma - twierdzi Marta.
Możliwość udziału w zdjęciach specjalnej edycji „Czasu honoru” była nagrodą w konkursie dla jego miłośników, ogłoszonym na fotograficznym portalu społecznościowym „Instagram”. Kto zgłosił się do konkursu, musiał na profilu zamieścić swoje zdjęcie w stroju powstańczym. Liczyły się: stylizacja, konwencja, kostium i charakteryzacja, a także wnętrze i plener. - Zdjęcie miało przywołać ducha czasów II wojny światowej, chodziło o pokazanie nastroju powstania. Pozowałam jako sanitariuszka - łączniczka - zdradza Marta. Fotografię zrobiła jej koleżanka Marta Grund, a za tło budynków warszawskiej Starówki, posłużył mur w parku w Krobi. Konkurs podzielony był na 3 etapy. Co tydzień jury wybierało trzy najciekawsze stylizacje. Oceniającym, z 800 nadesłanych prac, wyjątkowo spodobało się zdjęcie Marty z Krobi. - Już w I etapie udało mi się zakwalifikować do finału - opowiada krobianka. Spośród finalistów ostatecznie zostało wyłonionych sześciu, którzy mogli statystować na planie serialu 1 sierpnia, w rocznicę wybuchu powstania.
Przy ulicy Mostowej w Warszawie Marta znalazła się z pozostałymi laureatami konkursu. Zapoznali się. Dziewczyna miała okazję wymienić się wrażeniami i uwagami na temat kultowego serialu. Kiedy laureaci doszli na plan, akurat nagrywany był teledysk do oficjalnej, czołówkowej piosenki siódmej serii „Czasu honoru” pt. „Dziewczyna z granatem”, w wykonaniu Kasi Stawczuk. Była to doskonała okazja obserwować pracę wokalistki i pozostałych osób, biorących udział w teledysku.
Marta dostała się też w ręce filmowych charakteryzatorów. - Dobrano mundury do naszych figur, otrzymaliśmy elementy strojów powstańców, biało-czerwone opaski i mogliśmy statystować w serialu - opowiada przejęta licealistka. - Autentyczna była też fryzura, dopracowana w najdrobniejszych szczegółach - dodaje. W czasie, kiedy charakteryzowani i ubierani byli inni statyści, dziewczyna miała chwilę, aby spotkać wielu znanych aktorów, grających w serialu. - Na początku byliśmy trochę niepewni, zdziwieni, może lekko wystraszeni, aż tu nagle wychodzą nasi ulubieni aktorzy. Podobało mi się, spędziliśmy tam dużo czasu - wspomina Marta. Na planie zobaczyła Antoniego Pawlickiego, Macieja Zakościelnego, Macieja Musiała, Jana Wieczorkowskiego, Jakuba Wesłowskiego oraz Karolinę Gorczycę. Skorzystała z okazji, z niektórymi pozowała do zdjęć. - Większość z artystów była bardzo miła, chociaż nie wszyscy. Niektórzy nie chcieli nawet podejść, abyśmy mogli zrobić sobie zdjęcia. Najsympatyczniejsi okazali się Agnieszka Więdłocha i jej filmowy partner Antoni Pawlicki. Ten ostatni przychodził, rozmawiał, zagadywał, był cały czas uśmiechnięty - opowiada Marta. Zobaczyła też, jak pracuje reżyser serialu. Przyznaje, że emocje były duże, a sięgnęły „zenitu” , kiedy przyszedł czas na statystowanie. - Z koleżanką zagrałyśmy jako „tło” w filmikach „na żywo”, kręconych specjalnie z okazji obchodów rocznicy powstania, 1 sierpnia, w których aktorzy dzielili się swoimi wrażeniami. Akurat jeden wywiad zaczyna się od pokazania mojej twarzy. W Internecie można to zobaczyć - mówi Marta. Podczas całego cyklu zdjęć udało jej się statystować czterokrotnie. Czy chciałaby zostać aktorką? Młoda krobianka dziś zdaje sobie sprawę, jaki to trudny zawód. - Najpierw trzeba się uczyć, długo zdobywać umiejętności, cały czas je doskonalić, a później sporo czasu poświęcać na pracę na planie - mówi Marta. - Wybrałabym raczej pracę charakteryzatorki. Kto wie, może kiedyś ... - dodaje z rozrzewnieniem. Będzie można zobaczyć ją w 6 odcinku serialu „Czas honoru, a także w jednym z kolejnych, kiedy to pokazana zostanie jej twarz.