Radny Jerzy Gałęzewski z Pudliszek wczoraj „rozbił sejf” w konkursie radia RMF.FM., w finale loterii „Trafiona 10”. Do dziś jest nieprzytomny ze szczęścia i co chwilę odbiera telefony z gratulacjami. Pan Jurek zarzeka się, że nie jest maniakiem, który bierze udział w każdym konkursie i wszelkich loteriach, nie wysyła często SMS-ów do radia. Twierdzi, że jego wygrana to przypadek, a szczęście przyniosła mu liczba „9”, którą kojarzy z dniem własnych urodzin i numerem w szkolnym dzienniku, z czasów dzieciństwa. Podczas telefonicznej rozmowy z Hubertem Urbańskim, prowadzącym konkurs w radiu, radny z Pudliszek uparł się i „nie odpuścił” szczęśliwej dziewiątki. Nie przekonały go proponowane kwoty 14 tys. zł, czy 16 tys. zł. Dążył do tego, co schowano w sejfie nr 9. Wytrwałość została nagrodzona. Kiedy okazało się, że kwota 400 000 zł jest jego, z wrażenia... usiadł na chodniku (był akurat na zakupach w Piaskach). Na co pan Jurek zamierza przeznaczyć wygrane pieniądze? Czytaj w następnym numerze „Życia”
(AgFa)
