Sprawa związana z oszustwem w Spółdzielni Mleczarskiej w Gostyniu jest rozwojowa. Śledztwo rozpoczęte latem 2019 r. w tzw. aferze mlecznej nadal trwa. Do grupy 46 dotychczas zatrzymanych osób, w styczniu dołączyły kolejne. - Sytuacja jest tak już zaogniona, nabuzowana, że rolnik na rolnika nie może już patrzeć pomału, ani sąsiad na sąsiada - komentują sytuację zaniepokojeni rolnicy z powiatu gostyńskiego.
Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, w porozumieniu z poznańską prokuraturą okręgową, 26 stycznia zatrzymali kolejne osoby powiązane ze gostyńską spółdzielnią mleczarską, podejrzane o to, że mogły współuczestniczyć w procederze rozcieńczania mleka wodą. Wszystkim postawiono identyczne zarzuty wyłudzenia i oszustw, popełnionych na szkodę firmy (z art. 286 KK). Za tego rodzaju przestępstwo grozi kara do 10 lat więzienia.
W grupie ostatnich zatrzymanych jest 5 kierowców, a także 2 rolnicy.
- Zatrzymani to mężczyźni w wieku od 31 do 65 lat, z powiatu gostyńskiego. Są to dostawcy mleka, a także pracownicy spółdzielni mleczarskiej. W tej sprawie doszło tutaj do wielomilionowych strat. Proceder wygląda tak, że pokrzywdzonymi są zarówno uczciwi dostawcy mleka, jak i sam zakład - wyjaśnia podinsp. Iwona Liszczyńska z biura prasowego Policji Wielkopolskiej.
Po zatrzymaniu wszyscy mężczyźni zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, gdzie zostali przesłuchani. Tam usłyszeli też zarzuty z art. 286 KK - czyli oszustwa. Takie same usłyszeli wcześniejsi zatrzymani - chodzi o „popełnienie w latach 2000-2020, na szkodę Spółdzielni Mleczarskiej w Gostyniu i nieustalonych dotychczas rolników oszustw na łączną kwotę ponad 2,1 mln złotych”. Oszustw dokonywano w ramach współdziałania dostawców mleka i kierowców „z racji wprowadzania przedstawicieli Spółdzielni w błąd, co do ilości sprzedawanego przez tych dostawców mleka”. Zarzuty aktualnym podejrzanym są stawiane każdemu osobno (nie ma mowy o zorganizowanej grupie przestępczej) na podstawie wyniku analizy dokumentacji księgowej, którą zabezpieczono w siedzibie Spółdzielni Mleczarskiej w Gostyniu oraz od podmiotu zewnętrznego, jaki dokonywał oceny m.in. wydajności stad krów mlecznych poszczególnych rolników.
- Grupa mężczyzn, zatrzymanych w styczniu otrzymała środki wolnościowe w postaci poręczenia majątkowego. Ta są kwoty sięgające około 20 tysięcy złotych - przekazuje Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu
Styczniowe zatrzymania to kolejna realizacja sprawy, która swój początek miała we wrześniu 2019 roku. Do tej pory w związku z „aferą mleczną” w Gostyniu policjanci zatrzymali łącznie 53 osoby i nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Do redakcji tygodnika „Życie Gostynia” docierają sygnały o tym, jak bardzo „afera mleczna” i jej nagłaśnianie podzieliły społeczeństwo wiejskie w powiecie gostyńskim. Rośnie napięcie pomiędzy rolnikami. - Jeden drugiemu topór niedługo wbije w plecy, w tych oszczerstwach. Szkoda mi ludzi - mówi rolnik, który nie jest udziałowcem Spółdzielni Mleczarskiej w Gostyniu.
Więcej w kolejnym numerze „Życia Gostynia”
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.