Burmistrz Gostynia Jerzy Kulak zapewnił obecnych na ostatnim posiedzeniu Rady Miejskiej w Gostyniu, że urzędnicy i władze gminy nie bagatelizują problemu dość dużego zanieczyszczenia powietrza w naszym mieście i pracują nad tym, aby poprawić jakość życia mieszkańców. Robią wszystko, żeby w „smogowe dni”, kiedy z osiedla Konstytucji 3 Maja prawie nie widać gostyńskiej „cukierniczki”, społeczność wdychała jak najmniej tlenków siarki, węgla i azotu oraz rakotwórczego benzo(a)pirenu. Działają w kierunku zlikwidowania pyłów zawieszonych nisko nad miastem i sadzy.
- Dzieje się bardzo źle (...). Nie ma co ukrywać - mamy ogromny problem ze smogiem. Co więcej - i to już mówię tylko o mojej ocenie - nie do końca radzimy sobie z tym tak, jak powinniśmy – przyznał włodarz. Poinformował też, że w urzędzie jest przygotowany projekt uchwały, dotyczącej wspierania mieszkańców, którzy będą chcieli wymienić swoje piece węglowe, chociażby na gazowe. - Projekt będzie przedstawiony na sesji marcowej. To dość duże obciążenie finansowe dla gminy. Chcemy przeznaczyć na to kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jesteśmy na tyle zdeterminowani, że gdyby pieniędzy nie wystarczyło, to będziemy dokładać - zadeklarował burmistrz Kulak.
Więcej przeczytasz w bieżącym numerze „Życia Gostynia”
ZRÓB pączki - TUTAJ przepis