Julka Mikołajczak to podopieczna Fundacji Siepomaga. Najbardziej kocha kosmos, fizykę, powieści fantasy i filmy science-fiction. Każdego dnia, niczym bohaterowie, o których czyta, podejmuje nierówną walkę z okrutnym i bezwzględnym przeciwnikiem, jakim jest SMA. Ta rzadka choroba nerwowo-mięśniowa, uwarunkowana genetycznie, która powoduje, że Julka traci neurony ruchowe. Jej mięśnie są coraz słabsze, a ostatecznie zanikają. Mimo to Julia nie traci woli walki.
Jednak na leczenie, rehabilitację, sprzęt medyczny, sprzęt ortopedyczny oraz specjalistyczne konsultacje, które powinny przywrócić jej sprawność ruchową, rodzina dziewczynki potrzebuje funduszy. W zbiórce pomagają darczyńcy. Ogromnym sercem wykazali się uczniowie oraz ich rodzice ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Gostyniu. Julka jest podopieczną niektórych nauczycieli, społeczność szkoły wie, jak dzielnie walczy z chorobą, dlatego po raz kolejny 26 marca zorganizowano tam kiermasz ciasta.
Pomagam Julii od pewnego czasu przy nauce języka niemieckiego, to moja uczennica, bardzo inteligentna. Zauważyłam, że mama Julki potrzebuje pomocy, gdyż rehabilitacja córki jest bardzo droga. Wiem, że zawsze mogę polegać na uczniach naszej szkoły i ich rodzicach, dlatego z koleżanką podjęłyśmy się organizacji kiermaszu – mówi Monika Poświatowska-Gałat, koordynatorka akcji charytatywnej.
Ogłoszenia i wiadomości dotyczące wydarzenia krążyły po szkole już dwa tygodnie wcześniej. Uczniowie byli informowani, dla kogo organizowana jest zbiórka, wyjaśniano specyfikę choroby, z którą zmaga się Julia Mikołajczak.
Wystarczyło hasło "kiermasz", by szkolna społeczność ruszyła z pomocą - upiekli ciasto, uczniowie też dołożyli upieczone przez siebie babeczki i inne łakocie. Do przygotownia kiermaszu ze słodkościami włączyli się również lokalni przedsiębiorcy: Piekarnia Ciążyńscy Gostyń oraz Piekarnia-Cukiernia Walenciak Leszno. Pomoc w przygotowaniu charytatywnej imprezy zaoferowała też rodzina Julki, pyszne placki upiekła babcia dziewczynki.
- Uczniowie naszej szkoły bardzo chętnie angażują się w organizację akcji charytatywnych w gostyńskiej "trójce" motywują ich rodzice. Kiermasz pomogli nam zorganizowac uczniowie - stali wolontariusze, którzy chętnie biorą udział w finale WOŚP. Pozytywny ozew jest też ze strony rodziców, z ochotą wspomagają tego rodzaju akcje. To własnie szkolna rada rodziców współfinansowała kiermasz, dostarczając opakowania do ciasta. Bez nich to wszystko by się nie udało - uzupełnia Monika Poświatowska.
Wydarzenie odbyło się w szkolnej świetlicy - tam rozłożono stoiska z ciastem. Wypieków było bardzo dużo, w najróżniejszych smakach, do tego doszły słodkie desery, dlatego zdecydowano, żeby szkoła przez dwie godziny była otwarta także dla gości "z zewnątrz", głównie rodziców. Każdy łasuch wrzucał datek do puszki, w zamian otrzymywał pyszne łakocie. W świetlicy na zainteresowanych czekały też fanty dostarczone przez sponsorów, uczniów i rodziców, które licytowano z myślą o wparciu leczenia Julki.
W sumie zebrano 4430,92 zł.
- Frekwencja i ilość zebranych pieniędzy przerosły nasze najśmielsze oczekiwania. Cieszymy się, że możemy w ten sposób pomagać innym. Jest to też rodzaj motywacji, która napędza nas do dalszych działań – podsumowuje Magdalena Zaremba.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.