Bohaterem tego dramatu mógłby być każdy z zasiadających wśród publiczności. Stworzona 50 lat temu przez Tadeusza Różewicza „Kartoteka”, w reżyserii Piotra Ratajczaka staje się niezwykle współczesna. - To było coś naprawdę interesującego. Nie spodziewaliśmy się, że teatr może być tak wciągający - opowiadają licealiści, którzy zjawili się ósmego października w Gostyńskim Ośrodku Kultury „Hutnik”. Gostyniacy mieli okazję obejrzeć spektakl pod tytułem „Kartoteka” w wykonaniu Bałtyckiego Teatru Dramatycznego. Ciekawym pomysłem było wykorzystanie w nim współczesnej techniki elektronicznej, takiej jak kamery. Miała ona nawiązywać od globalnej sieci, powodującej, że każdy z nas może stać się oskarżonym i skazanym, jak główny bohater. - „Kartoteka” to zbiór opowiadań o wielu ludziach. Może tak naprawdę dotyczyć każdego zasiadającego wśród publiczności. To tak jakbyśmy rozrzucili na stole kartoteki różnych osób, a to co się odczyta z nich, będzie zależało od nas - stwierdza po spektaklu Wojciech Rogowski odtwórca głównej roli.
Bałtycki Teatr Dramatyczny zjawił się w Gostyniu w ramach projektu, który realizowany jest pod nazwą Teatr Polska i ma na celu ułatwienie dostępu do kultury wysokiej (w tym wypadku: teatru) mieszkańcom mniejszych miejscowości. - Chodzi o to, żeby dotrzeć do młodych ludzi. W końcu jest to przyszłe pokolenie, które będzie nami rządziło. Ważne, żeby było inteligentne i obyte ze sztuką - wyjaśnia Wojciech Rogowski. Przed nami kolejne spektakle: „Józefa i Maria” Teatru Polskiego z Poznania (24.10, godz. 19.00) oraz „Żywoty Świętych Osiedlowych” wrocławskiego teatru Ad Spectatores (7.11, godz. 17.00). (doti)
