96 dni trwała kampania buraczana w gostyńskiej cukrowni, która zakończyła się z początkiem 2016 r. Obecnie trwa proces czyszczenia fabryki i urządzeń. To jest normalna procedura po buraczanej batalii. Jacek Pietrowiak, prezes zarządu Pfeifer & Langen Polska S.A. Cukrownia Gostyń twierdzi, że była to jedna ze spokojniejszych kampanii w ostatnich latach.
I uważa ją za udaną, mimo że przerobiono o prawie 200 tysięcy ton buraków mniej, niż w ubiegłym roku. - Jestem zadowolony z samego przebiegu. Nic poważniejszego nas nie dotknęło. Przejechaliśmy kampanię bezwypadkowo. Maszyny i urządzenia działały bezawaryjnie. Uważam, mimo wszystko, 2015 rok za udany i bardzo bezpieczny – skomentował prezes Czym to było spowodowane?
- Bardzo dobrym przygotowaniem. Kampania się opóźniła – ze względu na dłuższy okres przygotowań i remontów. A to poskutkowało na plus. Wszystko funkcjonowało, jak trzeba – powiedział Jacek Pietrowiak.
W sumie w gostyńskiej cukrowni wyprodukowano 86 tysięcy ton cukru. To mniej w porównaniu z ubiegłym rokiem – wtedy wyprodukowano 115 tys. ton.