Czy można zmienić godziny otwarcia i terminy udostępniania kortu tenisowego w Pępowie?
Zastanawiał się nad tym pępowski radny Ireneusz Matyla. - Uczestnicy tego sportu informowali mnie, że kort jest nieczynny w soboty i w niedzielę, a jeśli jest w sobotę czynny, to tylko do godzin południowych. Tenis to nie jest jakiś zarobkowy sport, każdy to traktuje, jako rekreację. Ci, którzy uprawiają ten sport nie mają czasu korzystać z kortu w dni powszednie. Oni pracują od poniedziałku do piątku, często też w soboty. Chętnie by skorzystali z obiektu w niedzielę – mówił radny.
Kort jest nadzorowany przez pracownika. - Żądania różnych tenisistów są takie, że tam powinno właściwie 24 godziny być otwarte. Przyjeżdżają też nie nasi, bo i z Gostynia. Jeden chce w sobotę po południu, drugi od rana w niedzielę. Nie jesteśmy w stanie zapewnić takiej wysokiej jakości usług za te pieniądze, które mamy – zauważył włodarz. Za korzystanie z obiektu gmina nie może pobrać ani grosza, bo jest to obiekt wybudowany za unijne pieniądze.
Radny zastanawiał się, co się na korcie może najgorszego wydarzyć. - W dzisiejszych czasach, gdzie mamy obiekty monitorowane, wystarczy założyć kamerę. Czy tam musi być w niedzielę ktoś, kto będzie nadzorował kort? Co z tym kortem może się stać panie wójcie? A jak się stanie, będzie kamera i będziemy wiedzieć, kto coś zrobił. Przecież tam przychodzą ludzie odpowiedzialni, poważni i nie sądzę, że po to, żeby go zniszczyć. Myślę, że powinni ludzie bez ograniczeń korzystać – stwierdził.
Wójt nie zgodził się z tym zdaniem. - Oprócz ludzi odpowiedzialnych, są na świcie ludzie nieodpowiedzialni. Jeżeli otworzymy kort i każdy będzie miał o każdej porze dnia i nocy dostęp to niego, długo w tym stanie go nie utrzymamy. Jaką ma pan gwarancję, że „chłystki” nie przyjadą na motorynkach, zaczną jeździć? Jaką ma pan gwarancję, że zaczną palić papierosy i rzucać niedopałki na ten plastikowy teren? Kort kosztował prawie pół miliona złotych. Moglibyśmy każdy obiekt w ten sposób otworzyć. Kamera nie zapobiegnie dewastacji. Naprawdę za dużo pieniędzy poszło w te obiekty, żebyśmy tak lekką ręką udostępniali wszystkim, którzy chcą korzystać – wyliczał wójt.