Już wkrótce właściciele samochodów, rejestrowanych w powiecie gostyńskim, będą mogli jeździć „na blachach”, ozdobionych hasłem „Jestem z Gostynia”. Taki pomysł promocji miasta wysunął na ostatniej sesji Maciej Czajka. Pozostali radni spojrzeli na to przychylnie.
- Mamy nasze hasło promocyjne „Jestem z Gostynia” i logo, mamy dużo gadżetów z tym mottem. Mieszkańcy identyfikują się z naszym miastem, sporo gadżetów kupują, sam niektóre mam - zaczął radny w punkcie ”Wolne głosy i wnioski”.
Przyznał, że jako członek komisji rozwoju gospodarczego i promocji gminy pochwala i popiera akcję reklamującą miasto, prowadzoną przez gminę. Jest ona także bardzo pozytywnie odbierana przez mieszkańców. Szczególnie podoba im się pomysł wręczania ręczników z logo „Jestem z Gostynia” nowo urodzonym obywatelom gminy. Radny przypomniał też, że w okresie wakacji sporo osób podróżuje i do Gostynia również przybywają ludzie z innych powiatów. Na pojazdach można zobaczyć sporo tablic, ozdobionych różnymi hasłami, chociażby „Leszno - tu chce się żyć”.
- Mam propozycję, aby naczelnik wydziału komunikacji społecznej przemyślała przygotowanie kilkunastu, a może nawet kilkudziesięciu ramek rejestracyjnych do sprzedaży, z hasłem i logo „Jestem z Gostynia”. Mają je inne miasta, dlaczego nie może mieć gmina Gostyń? - zasugerował radny Czajka.
I chociaż na sesji podkreślał, że jest to „wniosek do przemyślenia”, wydział komunikacji społecznej gostyńskiego magistratu już działa w tej kwestii, gdyż naczelnik Monice Wozik pomysł się spodobał. - Wydaje się być ciekawy. W tej chwili sprawdzamy koszty przygotowania takich spersonalizowanych ramek. Być może taki gadżet już niedługo pojawi się w sprzedaży - poinformowała.
Projekt „Jestem z Gostynia” ruszył w styczniu 2016 r. i na początku dotyczył tylko kremowych ręczniczków opatrzonych logotypem, którymi gmina Gostyń wita swoich nowo urodzonych mieszkańców. Został ciepło przyjęty przez mieszkańców i gmina postanowiła go rozszerzyć i od ponad roku przygotowywane są gadżety opatrzone logo „Jestem z Gostynia”. Część z nich można kupić w kinie, bibliotece czy ośrodku kultury.