Ofiarą oszusta na portalu randkowym padła 48-letnia kobieta. Uwierzyła, że koresponduje z amerykańskim pracownikiem platformy wiertniczej. Czekała na prezent - sprzęt elektroniczny oraz biżuterię i wpłacała pieniądze. Jaki był szok, kiedy od firmy kurierskiej dowiedziała się, że straciła sporo pieniędzy. Gostyńscy policjanci apelują i ostrzegają.
Wszystko zaczęło się niewinnie na jednym z internetowych portali randkowych. Na początku czerwca 48-letnia kobieta poznała tam mężczyznę podającego się za amerykańskiego pracownika platformy wiertniczej. Przez kolejne tygodnie kontaktowali się za pośrednictwem e-mail oraz wideorozmów. W ten sposób go poznawała.
Któregoś dnia mężczyzna przekazał kobiecie, że wyjeżdża na platformę wiertniczą do Australii, gdyż ta uległa awarii i przez to kontakt z nim będzie utrudniony. Mężczyzna - rzekomo po dotarciu na miejsce powiedział, że wysłał kobiecie sprzęt elektroniczny - laptop, telefon komórkowy oraz translator. Wszystko po to, aby mogli utrzymywać kontakt. Dla uwiarygodnienia poczynań przysłał jej list przewozowy, z którego wynikało, że paczka rzeczywiście wysłana została z Australii. W paczce miała się także znaleźć biżuteria. Podał link firmy przewozowej oraz numer do śledzenia paczki. Według informacji zawartych na stronie kuriera, pod koniec lipca paczka utknęła w Turcji. Kobieta otrzymała wiadomość e-mail, że musi opłacić jej ubezpieczenie. Po kilku dniach w kolejnej wiadomości została powiadomiona, że musi ponownie uiścić opłatę, tym razem miał to być podatek. Za każdym razem Amerykanin utwierdzał "wybrankę" w przekonaniu, że takie opłaty są niezbędne.
Po kilku kolejnych dniach kobieta została powiadomiona, że musi wpłacić ostatnią transzę aby paczka mogła opuścić Turcję. Gdy poinformowała amerykańskiego kolegę o uiszczeniu ostatniej opłaty mężczyzna zniknął. Kiedy pojawiły się wątpliwości zwróciła się do firmy kurierskiej, na której konto miała wpłacać pieniądze. Tam dowiedziała się, że to był blef. Oszukana kobieta postanowiła zgłosić sprawę na policję. 48-latka straciła ponad 20 tysięcy złotych.
Uwaga! Ostatnio popularne stają się oszustwa na „amerykańskiego żołnierza”, na "amerykańskiego inżyniera" lub właśnie „na amerykańskiego pracownika platformy wiertniczej”.
- Apelujemy o rozsądne zawieranie znajomości internetowych. Pamiętajmy o zasadzie ograniczonego zaufania. Tylko nasza czujność i ostrożność do otrzymywanych informacji spowodują, że nie staniemy się kolejną ofiarą oszusta - zwraca się do mieszkanek powiatu gostyńskiego asp. sztab. Monika Curyk, oficer prasowy KPP w Gostyniu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.