Do tematu intensywnego smrodu, jaki wydziela się w hali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 2 w Gostyniu wrócili samorządowcy podczas posiedzenia komisji rozwoju gospodarczego gminy gostyńskiej rady miejskiej. Niektórzy są zaniepokojeni. Podejrzewają, że nieprzyjemna woń może wydobywać się z podłogi, a właściwie z pozostawionych pod parkietem desek, które przed laty impregnowane mogły być szkodliwym dla zdrowia środkiem chemicznym - Xylamitem.
Pół roku temu na problem z duszącym smrodem w hali przy gostyńskiej „dwójce” zwrócił uwagę radny Mateusz Matysiak - TUTAJ. Wtedy, na posiedzeniu komisji edukacji Rady Miejskiej w Gostyniu zastanawiano się, czy można coś z tym zrobić? Latem charakterystyczny zapach wydobywa się nawet na zewnątrz przez okna, kiedy obiekt jest wietrzony. Nieprzyjemną woń można wtedy poczuć na chodniku. Później temat ucichł, jednak charakterystyczny smród w hali sportowej pozostał.
Wiceprzewodniczący rady miejskiej Marcin Maciejewski powrócił do sprawy pod koniec listopada. Podczas posiedzenia komisji rozwoju gospodarczego przyznał, że obawia się, iż smród w najstarszej w mieście hali sportowej może być spowodowany środkiem chemicznym nazwanym Xylamit, który produkowano w latach 60. 70. i 80. XX w. A w czasach, kiedy sala w Gostyniu była budowana, substancja ta służyła do konserwacji płyt pilśniowych, desek podłogowych, belek z konstrukcji dachowych. - Chciałem złożyć wniosek o poszukanie w dokumentacji, czy ten środek rzeczywiście był używany przy budowie hali sportowej w gostyńskiej „dwójce”. Jeśli nie będzie takiej możliwości, to proszę o wykonanie ekspertyzy, czy rzeczywiście taka substancja została użyta - powiedział radny. Przyznał, że Xylamit jest szkodliwy dla zdrowia, podobnie jak azbest. - To pozostałości po zeszłej epoce. Środek ten jest rakotwórczy - wyjaśniał Marcin Maciejewski.