reklama

"Boję się, że jak kierowca zabije nam dziecko, to od razu powstaną te "pasy"". Rodzice z ul. Torfowej w Gostyniu apelują

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Agata Fajczyk

"Boję się, że jak kierowca zabije nam dziecko, to od razu powstaną te "pasy"". Rodzice z ul. Torfowej w Gostyniu apelują - Zdjęcie główne

foto Agata Fajczyk

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościJak zwierzęta tutaj przez jezdnię przebiegamy, nie ma co ukrywać. Nasze dzieci wracają z płaczem, bo nie mogą przejść na drugą stronę - mówią młodzi mieszkańcy ul. Torfowej w Gostyniu. Wtórują im właściciele posesji położonych przy ul. Wrocławskiej, w okolicy skrzyżowania z ul. Torfową. Apelują do zarządcy drogi o poprawę bezpieczeństwa i wyznaczenie przejścia dla pieszych. Urzędnicy w Starostwie Powiatowym w Gostyniu, po interwencji, deklarują, że zajmą się sprawą i poszukają rozwiązania problemu, ale...
reklama

Miniosiedle przy ul. Torfowej w Gostyniu jak małe przedszkole

W kilku deweloperskich budynkach przy ul. Torfowej w Gostyniu (miniosiedle położone równolegle do ul. Wrocławskiej,  w stronę rzeki Kani) mieszkania kupili młodzi rodzice.

Obecnie w kilku budynkach mieszka w sumie około 20 dzieci. To dlatego o niedawno powstałym w Gostyniu osiedlu mówią „małe przedszkole”. O bezpieczeństwo związane z ruchem drogowym bezpośrednio przy swoich posesjach, lokatorzy nie muszą się martwić - droga osiedlowa (zabudowana tylko po jednej stronie, po drugiej jest łąka) wygląda jak śródpolna, z nierówną nawierzchnią, utwardzona grysem. Kierowca, który rozwinie tam prędkość powyżej 20 km/h, sporo ryzykuje... podwozie może nie przetrwać w całości. Na tym jednak dobre wieści dotyczące szeroko rozumianego bezpieczeństwa na drodze się kończą.

reklama

Młodzi mieszkańcy ul. Torfowej, interweniując w redakcji gostynska.pl i wskazując na absurdy drogowe przy ul. Wrocławskiej, podkreślają jak bardzo niebezpieczne jest skrzyżowanie ich ulicy z ul. Wrocławską. Ich pociechy, wracające ze szkoły, stoją na chodniku od kilkunastu do nawet 20 minut, oczekując kiedy któryś z kierowców jadących ul. Wrocławską zatrzyma się, by ustąpić im pierwszeństwa.

Mieszkańcy Torfowej: "Strach dziecko do sklepu po zakupy wysłać"

Ruch w tym miejscu jest tak intensywny, a kierowcy tak bardzo „skupieni na czubku własnego nosa”, że o „wbiciu się” na jezdnię, by przejść na drugą stronę nie ma w ogóle mowy. Brakuje przejścia dla pieszych - najlepszym rozwiazaniem byłoby takie z sygnalizacją świetlną.

reklama

Najczęściej powrót dzieci ze szkoły, czy ze sklepu kończy się płaczem albo telefonem do rodziców, którzy wychodzą po swoje pociechy (nawet te w wieku 10-13 lat), by bezpiecznie przeprowadzić je przez drogę. Prawo o ruchu drogowym (art. 43) mówi, że bez opieki na drodze publicznej nie może przebywać dziecko, które nie skończyło siedmiu lat. Wtedy musi być pod opieką osoby, która osiągnęła co najmniej 10 rok życia. Starsze dzieci mogą wychodzić samodzielnie na drogę, ale rodzice z ul. Torfowej wolą nie ryzykować i nawet 11-13-latków samych nie wysyłają po zakupy. 

- My, dorośli nie czujemy się bezpiecznie, przebiegamy przez drogę jak zwierzęta. Nie ma co ukrywać. Dzieci tym bardziej się boją - mówi młoda mieszkanka ul. Torfowej. 

reklama

Inna kobieta dodaje:

- Mam młodsze dzieci. Same jeszcze przez jezdnię nie przychodzą. Dopiero je uczę, jak to robić bezpiecznie. Tłumaczę, że musi być totalnie pusta droga. Nie pozwalam inaczej. Przez ulicę Wrocławską naprawdę bardzo szybko jeżdżą samochody, kierowcy śmigają wręcz, jak oszołomy. My, dorośli wbijemy się po kilku minutach na jezdnię, bo jesteśmy tego świadomi, ale siedmioletnie dziecko nie jest w stanie samodzielnie określić w jakiej odległości jest auto, czy zdąży przejść, zanim dojedzie  - tłumaczy jedna z mam. 

Społeczność ul. Torfowej wspomina, że kiedy ul. Wrocławską zarządzał WZDW w Poznaniu interweniowali w sprawie przejścia dla pieszych przez biuro jednego z posłów.  

reklama

- Tam gdzie zdobyłam „namiar”, tam napisałam. Dostałam z biura poselskiego  ksero odpowiedzi z województwa – zarządca drogi informował, że wszelkie pieniądze są akurat przeznaczane na budowę obwodnicy. Jasne było, że o bezpiecznym przejściu dla pieszych z sygnalizacją, możemy zapomnieć. Teraz boję się o jedną rzecz - że jak kierowca samochodu zabije nam dziecko, to wtedy od razu, w tydzień powstaną "pasy" – komentuje sytuację jedna z mieszkanek ul. Torfowej.

Rodzinna wycieczka rowerowa, z trojgiem dzieci, też jest kłopotliwa dla zamieszkujących ul. Torfową. Przeprowadzenie maluchów z rowerkami przez jezdnię to prawdziwe wyzwanie dla dorosłych.

- To wyczyn wbić się z małymi dziećmi na rowerkach na ruchliwą drogę. Mamy 8-letnie i 10-letnie dzieci. Nie możemy ich po bułki wysłać do sklepu, a mogłyby się już usamodzielniać. Do szkoły samego też syna nie puszczę, mimo że jest to odpowiedzialne dziecko. Ale chodzi o to, że się boję. Tym bardziej, że obserwujemy wiele potrąceń rowerzystów w naszej okolicy - mówi lokatorka domów przy ul. Torfowej. 

Skrzyżowanie ul. Torfowej z ul. Wrocławską w Gostyniu znajduje się w miejscu, w którym dotychczas po jednej stronie nie zbudowano chodnika. Patrząc od centrum miasta - ciąg dla pieszych po lewej stronie ul. Wrocławskiej kończy się mniej więcej 200 m za komendą policji. Z tego miejsca do skrzyżowania z ul. Torfową jest ok. 950 metrów - bez chodnika

Temat "stary jak świat". I wciąż nic się nie zmieniło, tylko samochodów przybyło

Przez lata budowy chodnika przy jednej z głównym i bardzo ruchliwych ulic przebiegających przez miasto, nie dokończył poprzedni zarządca drogi - Wielkopolski  Zarząd Dróg Wojewódzkich w Poznaniu, uznając widocznie, że ciąg pieszo-rowerowy po jednej stronie szosy wystarczy. Tymczasem posesji przy ul. Wrocławskiej przybyło, powstał też duży market. Problem z brakiem odpowiedniej liczby przejść dla pieszych przez drogę o bardzo dużym natężeniu ruchu, to sprawa od lat poruszana przez mieszkańców tej części miasta. Były interwencje, a nawet zbierano podpisy w tej sprawie. 

- Temat sięga czasów, kiedy moje dzieci były bardzo małe a obecnie najstarszy syn ma 32 lata. Drzewa znajdujące się przy drodze urosły, co ogranicza widoczność. Od zawsze jeździły tutaj samochody ciężarowe, ruch był zawsze bardzo duży. Nie było żadnej możliwości, żeby dzieci samodzielnie przeszły na drugą stronę. Zgłaszaliśmy to wielokrotnie władzom gminy, żeby zwróciły na to uwagę zarządcy, ale nas lekceważono. Ten problem cały czas narasta, bo teraz „nasze dzieci mają swoje dzieci”, osiedle z tyłu tutaj powstało, a ruch jest coraz większy - wyjaśnia mieszkanka ul. Wrocławskiej, która przed laty była w grupie osób, interweniujących w sprawie chodnika i umożliwienia przejścia przez jezdnię, „bez narażania życia”. 

Syn kobiety, który ma dzieci w wieku przedszkolnym zauważa, że gdyby ok. godz. 14.00-15.00 chciał przejść na drugą stronę jezdni, musiałby przynieść ze sobą krzesełko, by cierpliwie czekać, kiedy ruch na drodze się uspokoi. Musiałby zarezerwować do dwóch godzin.

Popołudnie to pora dnia, kiedy kończy się zmiana w firmach funkcjonujących w Strefie Przemysłowej Czachorowo i pracownicy wracają do domu, w stronę miasta. Mieszkańcy twierdzą, że pod tym względem obwodnica niewiele pomogła - pojazdy osobowe z Czachorowa i tak kierują się w stronę miasta ul. Wrocławską, z kolei z centrum wyjeżdżają auta w kierunku Krobi, bo - jak mówią - to droga wylotowa "na Wrocław". Natomiast sami zauwazyli zmniejszony ruch TIR-ów do i z centrum Gostynia.

Najbliższe wyznaczone przejścia dla pieszych są oddalone mniej więcej pół kilometra od skrzyżowania z ul. Torfową.

- Jedno mamy dopiero w pobliżu firmy Romos, a właściwie przy wydziale komunikacji. Patrząc w stronę miasta, od kilku lat mamy przejście dla pieszych przy markecie Dino, ale wcześniej dopiero przy skrzyżowaniu z ul. Wielkopolską mogliśmy bezpiecznie przejść przez jezdnię. Jest to bardzo daleko. Mniej ciężarówek na drodze i „pasy” w odległości pół kilometra od skrzyżowania z Torfową nie ułatwiają życia pieszym  - mówi młody mieszkaniec ul. Wrocławskiej.

Sam pamięta, jaki koszmar przeżywał przed laty, kiedy jako kilkunastoletni chłopiec chciał przejść przez drogę. I nie wyobraża sobie, by jego dzieci ryzykowały samodzielne przedostanie się na drugą stronę jezdni teraz, kiedy droga stała się jeszcze bardziej ruchliwa.

Ul. Wrocławska w Gostyniu - nie ma chodnika, to nie ma też przejścia dla pieszych  

Dlaczego kwestią bezpieczeństwa pieszych na ul. Wrocławskiej w Gostyniu powinien teraz zająć się samorząd powiatowy? Po powstaniu obwodnicy DW434 dla Gostynia i oddaniu jej do użytku w grudniu 2023 r., właśnie ul. Wrocławska przeszła w zarząd powiatu gostyńskiego. Na odcinku ok. 1,5 km nie posiada z jednej strony chodnika. I – jak twierdzi obecny zarządca - to między innymi uniemożliwia wykonanie przejść dla pieszych zgodnie z obowiązującymi przepisami. 

- W celu zapewnienia bezpiecznego ruchu pieszego i umożliwienia przejścia na drugą stronę ulicy Wrocławskiej osobom mieszkającym przy ul. Torfowej, należałoby wybudować odpowiednią infrastrukturę – czyli chodniki, pomiędzy którymi będzie możliwość wykonania takiego przejścia – wyjaśnia Paweł Grzempowski, zastępca kierownika referatu ds. dróg w Starostwie Powiatowym w Gostyniu. 

Urzędnik podkreśla, że problem z brakiem chodnika dotyczy zarówno ul. Wrocławskiej, jak i ul. Torfowej.

- Chodnik w ciągu ul. Wrocławskiej pozwoliłby na wybudowanie przejścia dla pieszych i bezpieczne przemieszczanie się na drugą stronę ulicy, a chodnik przy osiedlowej ul. Torfowej pozwoliłby na bezpieczne zejście z drogi publicznej i dojście do domów - uzupełnia Paweł Grzempowski z referatu ds. dróg. 

Zastępca kierownika referatu ds. dróg uspokaja – temat powstania przejścia dla pieszych przy skrzyżowaniu ul. Wrocławskiej z Torfową jest otwarty.

- Będziemy analizować, ponieważ nie chodzi o to, że musi być zbudowany ciąg dla pieszych na całym odcinku ul. Wrocławskiej, na którym go brakuje. Być może wystarczy fragment chodnika – na 20-30 metrach, jak to jest przy markecie Dino. To jest kwestia dyskusji z projektantem. Chcemy poznać jego zdanie w tej sprawie. Przedstawimy sprawę zarządowi powiatu gostyńskiego, celem wyboru możliwych rozwiązań - deklaruje Paweł Grzempowski.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama