reklama

Iluminacje świąteczno-noworoczne w powiecie gostyńskim przyciągają uwagę.  To magia, estetyka czy obciążenie dla środowiska?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Iluminacje świąteczno-noworoczne w powiecie gostyńskim przyciągają uwagę.  To magia, estetyka czy obciążenie dla środowiska? - Zdjęcie główne
Autor: Agata Fajczyk
Zobacz
galerię
35
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościTrwa najbardziej wyczekiwany okres w roku, w którym Gostyń - podobnie jak większe i mniejsze miasta w Polsce - po zapadnięciu zmroku,  włącza iluminacje świąteczne. Rozbłyskują się światłami ulice, place, drzewa, choinki i fasady galerii handlowych. Najczęściej są one montowane w I połowie grudnia, na skwerach, rynku czy przy głównych arteriach komunikacyjnych, wykorzystywanych również przez mieszkańców do spacerów. Podczas zimowych wieczorów, tworzą niepowtarzalny klimat. Czy iluminacje są wyłącznie świąteczną magią, czy także środowiskowym obciążeniem?
reklama

Dla mieszkańców Krobi, Gostynia, Borku Wlkp. i pozostałych miejscowości w powiecie gotyńskim, miasto ozdobione świecącymi elementami, związanymi z gwiazdkowymi świętami, to wyczekiwany moment w roku, dla ekspertów - przedmiot analizy kosztów środowiskowych. O tym, czy świąteczne iluminacje mają realny udział w zanieczyszczeniu światłem i co o tym decyduje, mówi dr Magdalena Zienowicz z Katedry Architektury Krajobrazu UPWr.

Iluminacja działa inaczej niż oświetlenie

Czy iluminacje odgrywają tylko estetyczną rolę, czy są środowiskowym obciążeniem? Przed odpowiedzią na te pytania warto uporządkować podstawowe pojęcia. W potocznym języku często używa się zamiennie słów oświetlenie i iluminacja, a odnoszą się one do różnych zadań i różnych skutków.

reklama

Jak tłumaczy dr Magdalena Zienowicz, oświetlenie pełni przede wszystkim funkcje użytkowe: ma zapewniać bezpieczeństwo, widoczność, orientację w przestrzeni oraz komfort widzenia. Jest projektowane według norm technicznych i wymagań związanych z ruchem pieszym i kołowym, a jego efektem ma być sprawne funkcjonowanie miasta po zmroku.

 Iluminacja działa inaczej. Jest po to by interpretować i kreować przestrzeń. Wydobyć formę architektoniczną, podkreślić charakter miejsca, zbudować nastrój i emocjonalny odbiór. To wykorzystanie światła w sposób intencjonalny, często symboliczny, nastawione na wrażenie estetyczne, a nie na parametry użytkowe.

To rozróżnienie jest istotne ponieważ dyskusja o wpływie świątecznych dekoracji na środowisko często zaczyna się od błędnego założenia, że każda dodatkowa porcja światła jest taka sama. Tymczasem o oddziaływaniu decydują przede wszystkim: intensywność i kierunek emisji, czas świecenia oraz miejsce, w którym światło się pojawia.

reklama

– Świąteczne dekoracje zazwyczaj emitują światło o niskich wartościach fotometrycznych. Ich celem nie jest oświetlanie ulicy czy chodnika, tylko budowanie atmosfery. To jednak nie oznacza, że zawsze są neutralne. W środowiskach mniej zurbanizowanych nawet pozornie delikatne instalacje mogą być wyraźnym bodźcem dla przyrody, bo noc bywa tam ciemniejsza, a zmiana tła świetlnego bardziej zauważalna. Szczególnie problematyczna mogą okazać się iluminacje zbiorników wodnych, terenów zieleni, a także dachów czy wież kościelnych, czyli miejsc, które stanowią siedlisko lub schronienie dla dzikich zwierząt. W takich lokalizacjach sezonowe iluminacje mogą prowadzić do czasowych zaburzeń dobowych i wpływać na zachowania zwierząt, a więc ingerować w ich sposób korzystania z nocnej przestrzeni – mówi dr Magdalena Zienowicz, naukowiec z UPWr.

reklama

Iluminacje świąteczne i ich pozytywna rola społeczna

W gęsto zurbanizowanych centrach miast - na placach publicznych czy wzdłuż głównych arterii komunikacyjnych poziom światła jest i tak wysoki ze względu na stałe oświetlenie infrastrukturalne. W takim przypadku świąteczne iluminacje często nie pogarszają znacząco stanu środowiska, wręcz przeciwnie, odgrywają pozytywną rolę społeczną. Z jednej strony sprzyjają celebracji nocy – zachęcają do spacerów, zatrzymania się w przestrzeni publicznej, spotkania, rozmów. Z drugiej potrafią wzmacniać integrację społeczną i wpływać na komfort i satysfakcję z życia w mieście. W okresie zimowym, gdy krótkie dni i długie wieczory ograniczają aktywność na zewnątrz, taki impuls może mieć znaczenie.

reklama

Nie bez znaczenia jest także dobrostan psychiczny. Świąteczne iluminacje kojarzą się z radością, bliskością i życzliwością, a badania wskazują, że tego rodzaju bodźce wizualne mogą sprzyjać procesom związanym z poczuciem nagrody, w tym uwalnianiu dopaminy, co przekłada się na subiektywne doświadczenie poprawy nastroju. W najciemniejszej części roku terapia świetlna jest dla wielu osób realnym wsparciem - mówi dr Magdalena Zienowicz.

Według niej iluminacje warto też traktować jako narzędzie, które może wspierać zmianę wizerunku miejsc zaniedbanych. Wiemy przecież, że odpowienio zaprojektowane dekoracje świąteczne potrafią przeobrazić zdegradowane fragmenty miasta w atrakcyjne pejzaże nocne, nadać im rozpoznawalność i zachęcić mieszkańców do korzystania z tych przestrzeni po zmroku. Wraz z tym rośnie poczucie bezpieczeństwa i wrażenie, że noc nie jest wyłączonym czasem miasta, lecz pełnoprawną częścią jego życia. 

Iluminacje wyłączane w określonych godzinach nocnych?

Dr Zienowicz podkreśla jednak, że nie każda świąteczna dekoracja działa w ten sposób. Najbardziej problematyczne są instalacje zbyt intensywne, zimne kolorystycznie, krzykliwe, przeskalowane i dominujące. One nie budują atmosfery, tylko przytłaczają przestrzeń. W takich przypadkach problemem nie jest wyłącznie ilość świateł, ale brak kontroli nad ich parametrami i kontekstem. Na iluminacje świąteczne tzreba spojrzeć jak na jedną z warstw światła miejskiego - jeśli miasto nie zarządza intensywnością, czasem świecenia i miejscem emisji, łatwo o sytuację, w której sezonowa dekoracja staje się niepotrzebnym obciążeniem.

Dekoracje świąteczne powinny być wyłączane w określonych godzinach nocnych, a stosowanie sterowników powinno być standardem. Rekomendowane są ciepłe źródła LED o niskiej intensywności i z możliwością programowego wyłączania. Warto pamiętać, że nawet niewielkie źródło światła w nieodpowiednim momencie może wpływać na fizjologię człowieka, a u zwierząt zaburzać dobowy porządek aktywności. 

Przy luźnej zabudowie miejskiej należy ograniczyć emisję światła 

Jak więc pogodzić potrzebę świątecznego nastroju z troską o środowisko i komfort zwierząt? 

– Pomocna jest zasada stopniowania, którą można opisać jako przesuwanie się po osi między zegarem społecznym a zegarem biologicznym. Im bardziej zurbanizowana i intensywna jest tkanka miejska, tym większy nacisk można położyć na potrzeby społeczne: integrację, poczucie bezpieczeństwa, symbolikę świąt. Im luźniejsza zabudowa i bliższy kontakt z naturą, tym bardziej odpowiedzialne staje się ograniczanie emisji światła – iluminacje powinny być subtelniejsze, krócej świecić – tłumaczy dr Zienowicz.

Iluminacje są silnie związane z emocjami, a w okresie świątecznym ma to szczególne znaczenie. Właśnie dlatego ich stosowanie powinno opierać się na umiarze i obywatelskości rozumianej szeroko jako odpowiedzialność nie tylko wobec ludzi, lecz także wobec środowiska i innych organizmów, z którymi dzielimy nocną przestrzeń. Dobrze zaprojektowane świąteczne iluminacje to takie, ktore nie świecą na oślep, tylko z myślą o miejscu, czasie i konsekwencjach.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo