Strażacy - ochotnicy z jednostki OSP w Piaskach 7 lipca 2024 r., po godzinie 19.00 zostali zadysponowani przez dyżurnego na stanowisku kierowania komendanta powiatowego PSP w Gostyniu do zdarzenia drogowego. Ze zgłoszenia wynikało, że na szosie prowadzącej z Piasków w kierunku Pogorzeli, dokładnie na odcinku Lipie - Bielawy Pogorzelskie przez samochód ciężarowy potrącona została rowerzystka.
Działania strażaków-ochotników z jednostki w Piaskach polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i udzieleniu kwalifikowanej pierwszej pomocy do przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego.
[AKTUALIZACJA godz. 22.30]
O zdarzeniu drogowym służby: straż pożarna, policja oraz zespół ratownictwa medycznego zostały powiadomione przez świadka wypadku.
Na miejsce zadysponowano zastępy JRG Gostyń, a także z jednostki OSP w Szelejewie oraz w Piaskach. Strażacy zastali kobietę, która wpadła wraz z rowerem do rowu. Niedaleko stał samochód ciężarowy. Jak przekazali mundurowi z JRG Gostyń, uczestniczka zdarzenia była w szoku, jednak przytomna, cały czas mieli z nią kontakt. Poruszała się o własnych siłach.
- Rowerzystka po upadku była poobijana, miała lekkie otarcia. Strażacy udzielili kwalifikowanej pierwszej pomocy medycznej osobie poszkodowanej. Natomiast kiedy na miejsce dojechała karetka pogotowia, oddano kobietę w ręce zespołu ratownictwa medycznego - relacjonuje kpt. Łukasz Hajduk, rzecznik prasowy KP PSP w Gostyniu.
Po wstępnych badaniach, lekarz z ZRM zaczął podejrzewać u poszkodowanej złamanie barku. Podjęto decyzję o przetransportowaniu jej do szpitala w Gostyniu.
Poza tym strażacy-ochotnicy zabezpieczali miejsce zdarzenia. Wstępne oględziny i sytuacja, jaką zastała straż pożarna na drodze z Lipia do Szelejewa Drugiego, pozwoliły przypuszczać, że podróżującą jednośladem kobietę wyprzedzał samochód ciężarowy. Początkowo przypuszczano, że podmuch wiatru spowodował, iż rowerzystka wpadła do przydrożnego rowu.
[AKTUALIZACJA godz. 23.30]
W oględzinach miejsca zdarzenia uczestniczyli także funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu, którzy prowadzili czynności wyjaśniające okoliczności i przyczynę wypadku.Do jakich wniosków doszła gostyńska policja? Ustalono, że do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi Lipie - Bielawy Pogorzelskie.
- Kierujący ciągnikiem siodłowym z naczepą 63-letni mieszkaniec powiatu kościańskiego w trakcie wykonywania manewru wyprzedzania nie zachował bezpiecznego odstępu od poprzedzającego go roweru. W ten sposób doprowadził do potrącenia 48-letniej kobiety, mieszkanki powiatu gostyńskiego - informuje st. sierżant Iwona Burzyńska, zastępca oficera prasowego KPP w Gostyniu.
Co ciekawe, mężczyzna prowadzący samochód ciężarowy został zatrzymany przez świadka, który jechał tą samą trasą, bezpośrednio za nim.
- Jak oświadczył 63-letni kierowca ciężarówki - nie miał on pojęcia o zaistniałej na drodze sytuacji - uzupełnia relację policjantka.
Poza tym funkcjonariusze z gostyńskiej „drogówki” ustalili, że zarówno kierowca ciężarówki, jak i kobieta podróżująca jednośladem byli trzeźwi. Po dokładnych badaniach okazało się, że obrażenia poszkodowanej nie są na tyle poważne, by musiała pozostać w szpitalu dłużej niż 7 dni. Zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję.
Kierowca samochodu ciężarowego został ukarany mandatem w kwocie 3000 zł, na konto mieszkańca pow. kościańskiego wpadło też 10 punktów karnych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.