Ta niebezpieczna sytuacja miała miejsce w centrum miasta, w pobliżu rynku. Jeden z zaparkowanych na ul. Łaziennej samochodów nagle się zapalił. Spod maski unosił się dym. Na pomoc po straż pożarną zadzwoniła najprawdopodobniej osoba postronna, która była w pobliżu.
Do ugaszenia volkswagena golfa zadysponowano zastęp JRG w Gostyniu. Na miejscu okazało się, że zapaliła się komora silnika, mata wygłuszająca silnik oraz podbitka pod maską auta zaczęły się delikatnie tlić. Wewnątrz zaparkowanego auta nikogo nie było.
Strażacy sprawnie opanowali sytuację, podali prąd wody. Poza tym użyto kamery termowizyjnej by sprawdzić temperaturę silnika.
- Właściciel auta ostatecznie się pojawił i to jemu przekazano samochód. Straty wyniosły zaledwie kilkaset złotych - za podbitkę i matę - wyjaśnia dyżurny KP PP w Gostyniu.
Straż pożarna przypuszcza, że przyczyną pożaru volkswagena golfa mogło być zwarcie instalacji elektrycznej pod maską.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.