Reklama lokalna
reklama

Gostyńskie ślady Jana Pawła II

Opublikowano:
Autor:

 Gostyńskie ślady Jana Pawła II - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

  Kardynał Karol Wojtyła był w Gostyniu tylko raz. W czerwcu 1978 roku przewodniczył uroczystościom 50. rocznicy koronacji obrazu Matki Bożej Świętogórskiej. O pobycie kardynała opowiada "Życiu" ksiądz Zbigniew Starczewski z Świętej Góry. Karol Wojtyła przyleciał z Mediolanu i samochodem jechał na Świętą Górę. Do Gostynia przyjechał 24 czerwca około 19.30, już po uroczystej mszy św. inauguracyjnej, której przewodniczył ks. biskup Jerzy Ablewicz. Kiedy procesja z wiernymi schodziła z bazyliki, aby przenieść obraz Matki Boskiej na nocne czuwanie do fary, pod Świętą Górę podjeżdżał kardynał Wojtyła. Następnego dnia przewodniczył uroczystościom na Świętej Górze. Z gostyńskiej fary przeniesiono obraz Matki Boskiej do bazyliki. - Ksiądz kardynał postanowił, że pójdzie całą drogę w procesji pieszo. Dla niego było to rzeczą oczywistą, jako dobrego piechura, człowieka w dobrej kondycji fizycznej. Tak więc przechodził przez Gostyń tylko jedną ulicą, ówczesną Wolności, a wcześniej Klasztorną. Patrzył na ustrojone domy, okna - mówi Zbigniew Starczewski. Dlatego ksiądz Starczewski zabiegał, aby ulicę Wolności nazwać po śmierci papieża: Jana Pawła II. Główna uroczystość odbywała się przy ołtarzu polowym na placu za bazyliką. Kardynał Wojtyła wygłosił kazanie na temat Świętej Góry, jako centrum duchowości wielkopolskiej ziemi, miejsca rekolekcyjnej przemiany. - Z taką swoją osobistą teologią duchowości to kazanie wygłosił - przyznaje ksiądz. Po mszy świętej cudowny obraz przeniesiono do kościoła. Karol Wojtyła zaraz po obiedzie przebrał się w czarną sutannę, nie odpoczywał, tylko wracał do Krakowa. Szerzej w "Życiu". (iza)

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE