26-letni mieszkaniec powiatu jarocińskiego odpowie za kradzież roweru wartego 900 złotych. Jak ustalili policjanci, rower należał do dziecka, które każdego poranka dojeżdżało jednośladem ponad kilometr na przystanek autobusowy. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze z Posterunku Policji w Krobi zostali zawiadomieni o kradzieży roweru w miejscowości Sułkowice. Jednoślad zniknął, po tym, jak przy drodze zostawił go młody rowerzysta.
- Jak ustalili mundurowi, jednoślad został skradziony z drogi dojazdowej do posesji. Należał do dziecka, które każdego ranka, dojeżdżało nim ponad kilometr na przystanek autobusowy - informuje podkom. Monika Curyk, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.
Sprawą niezwłocznie zajęli się krobscy funkcjonariusze. 10 kwietnia 2024 roku dotarli do jednego z mieszkańców powiatu jarocińskiego, podejrzanego o kradzież roweru. Jak mówi policjantka, mężczyzna przyznał się do winy.
Jak wytłumaczył funkcjonariuszom kradzież jednośladu?
- Wyjaśnił, że gdy przejeżdżał przez Sułkowice zauważył leżący na poboczu rower, zabrał go będąc przekonanym, że jest porzucony. 26-latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności - mówi oficer prasowa KPP w Gostyniu.
Funkcjonariusze odzyskali kradziony rower, który wróci do właściciela.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.