"Wiecie kiedy droga krzyżowa, staje się ekstremalną?"
Ekstremalna Droga Krzyżowa w powiecie gostyńskim rozpoczęła się jak co roku Eucharystią w Bazylice Świętogórskiej, po niej nastąpiło nabożeństwo i uczestnicy otrzymali błogosławieństwo na dobrą drogę.W trakcie mszy świętej ksiądz Jakub Przybylski, COr przypominał, czym tak naprawdę jest EDK i jakie warunki trzeba spełnić, aby miała ona sens? A sensu nie ma, "jeżeli nie będzie to droga z Chrystusem".
- Na strone internetowej Ekstremalnej Drogi Krzyżowej znajdujemy ważną podpowiedź, jak dobrze przeżyć te godziny, tę niemal całą noc? A jest to podpowiedź następująca, bardzo konkretna i krótka: najważniejsze jest pragnienie zmiany. Nocna droga jest tylko narzędziem, jest to czas na skupienie i samotność. Ale samotność, jeżeli chodzi o ludzi, ale nigdy o Boga, który chce iść z nami. Dzisiaj bardzo modne są różnego rodzaju challenge, wyzwania, zadania. Bardzo wielu ludzi w różnych dziedzinach, na różne sposoby chce poznawać swoje granice. Granice swoich możliwości, ekstrema swojej osoby. Ekstremalna Droga Krzyżowa to nie jest challenge do wstawienia później na Facebooku, to zupełnie nie o to chodzi. Wiecie kiedy droga krzyżowa staje się ekstremalną? Kiedy w codzienności trzeba pójść za Jezusem. I stanąć po stronie prawdy i nauki. A okazji do tego jest tak wiele w świecie, w którym żyjemy - mówił ksiądz Jakub Przybylski.
EDK - nieważne, ile kilometrów pokonamy
W tym roku, aby doświadczyć tego niezwykłego przeżycia uczestnicy mogli wybrać się na jedną z następujących tras:
- św. Jakuba (do Błażejewa) - 23 km
- bł. Edmunda (do Osiecznej) - 34 km
- św. Filipa Neri (do Osiecznej) - 40 km
- św. Franciszka z Asyżu (do Osiecznej) - 43 km
- św. Rafała i św. Krzysztofa - 93 km (pętla rowerowa)
- Można powiedzieć, że skoro jest ona najkrótsza, to też najmniej wymagająca. Ale tutaj nie o kilometry chodzi, bo dla niektórych przejście 10 czy 15 kilometrów może być dużym wysiłkiem, a są i tacy, dla których i dziewięćdziesiąt nie stanowi problemu. Ważne jest żeby coś w środku tych, którzy biorą udział w EDK drgnęło, zmieniło się. O tym też mówią słowa papieża: "Musicie od siebie wymagać". Bo człowiek, chociać różnie w jego życiu bywa, nawet jeżeli nikt niczego od niego nie wymaga, to ma wymagać od siebie, żeby stawać się każdego dnia lepszym - przekonuje ksiądz Paweł Ogrodnik.
Tę EDK ze Świętej Góry dedykowały koleżance
Pośród około 450 osób, które postanowiły zmierzyć się z EDK, po raz kolejny na jedną z tras poszło pięć mieszkanek powiatu gostyńskiego.
- Nie idziemy pierwszy raz, nie idziemy też pierwszy raz w tej samej grupie i choć mamy wiele okazji, żeby się spotkać i pośmiać, to Ekstremalna Droga Krzyżowa jest zawsze taką szczególną, żeby ze sobą poobcować - mówią dziewczyny.
Doświadczone uczestniczki EDK w 2024 roku na "nocne pielgrzymowanie" wybrały się jeszcze z jednego powodu,
- W tym roku, oprócz intencji, które towarzyszą nam przy EDK, wybieramy się dla koleżanki Beaty obchodzącej swoje 50. urodziny. Chcemy jej zadedykować tę naszą Ekstremalną Drogę Krzyżową - dodają z uśmiechem.
Organizatorzy EDK w powiecie gostyńskim wielokrotnie podkreślali, że każdy uczestnik opuszczający Świętą Górą idzie na którąkolwiek z tras na własną odpowiedzialność i bardzo ważne jest posiadanie odpowiednich elementow odblaskowych na ubraniu, aby być jak najlepiej widocznym podczas marszu.
KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby PRZECZYTAĆ FOTOREPORTAŻ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.