reklama

Doświadczony mistrz w swoim zawodzie odznaczony przez Wielkopolską Izbę Rzemieślniczą. Wyjątkowy moment podczas Wyzwolin Czeladniczych

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Agata Fajczyk

Doświadczony mistrz w swoim zawodzie odznaczony przez Wielkopolską Izbę Rzemieślniczą. Wyjątkowy moment podczas Wyzwolin Czeladniczych - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
14
zdjęć

foto Agata Fajczyk

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościSzczególne podziękowanie za mistrzowskie szkolenie otrzymał Roman Krajka, właściciel firmy świadczącej usługi wodno-kanalizacyjne, działającej w Pępowie. Był zaangażowanym mistrzem szkolącym, który przekazał swoje doświadczenie wielu uczniom Zespołu Szkół Zawodowych w Gostyniu. Podczas Wyzwolin Czeladniczych został uhonorowany srebrną odznaką przyznawaną przez zarząd Wielkopolskiej Izby Rzemieślniczej. Jednocześnie Cech Rzemiosł Różnych w Gostyniu przekazał inną wiadomość w jego sprawie.
reklama

Wyjątkowe pożegnanie Romana Krajki, jako mistrza szkolącego, przygotowano podczas gali Wyzwolin Czeladniczych, która odbyła się 26 września 2025 roku w sali sportowej ZSZ w Gostyniu. 

- Jest z nami pan Roman Krajka, który przez wszystkie lata dał się poznać jako solidny i doświadczony mistrz w swoim zawodzie – poinformowała Małgorzata Grys, kierownik biura Cechu Rzemiosł Różnych w Gostyniu.  - Dzisiaj kończy swoją przygodę ze szkoleniem uczniów - uzupełniła.

Roman Krajka z przyjemnością patrzył, jak młodzi adepci rzemiosła wyszkoleni w jego firmie na montera sieci i instalacji sanitarnych, odbierają świadectwa czeladnicze za uzyskanie najlepszej oceny podczas egzaminu zawodowego. Jako mistrz kształcący uczniów "zawodówki" odebrał również podziękowania za wkład włożony w kompleksowe przygotowanie młodych adeptów do zawodu. Kiedy po wręczeniu świadectw czeladniczych oklaskiwano uczniów kończących naukę zawodu, jemu nie pozwolono "zejść ze sceny".

reklama

- Prowadził swój zakład od 1998 roku. Przez wszystkie lata dał się poznać jako solidny i doświadczony mistrz w swoim zawodzie. Z wielkim zaangażowaniem przekazywał swoją wiedzę młodszym pokoleniom. W zawodzie montera sieci i instalacji sanitarnych  wyszkolił wielu uczniów - było ich aż 41. Wśród nich byli między innymi Artur Burzyński oraz Marcin Jarmużek, którzy również są mistrzami i wyszkolili dziś do zawodu swoich pierwszych uczniów - zwróciła uwagę Małgorzata Grys.

Dzięki niemu młodzi adepci rzemiosła zdobyli nie tylko umiejętności praktyczne, ale także szacunek do rzetelnej pracy.

- Zawsze uczynny i życzliwy wobec młodych pracowników, chętnie dzielił się swoim doświadczeniem i służył pomocą - w ten sposób przedstawicielka CRR w Gostyniu przedstawiała mistrza z Pępowa.

reklama

Chwilę później obecni na uroczystości pasowania na czeladników dowiedzieli się, że Roman Krajka "kończy swoją przygodę ze szkoleniem uczniów".

Nagroda za zaangażowanie dla "majstra" przyznana przez Wielkopolską Izbę Rzemieślniczą

Z tej okazji zarząd Wielkopolskiej Izby Rzemieślniczej w Poznaniu postanowił przyznać mu srebrną honorową odznakę za zaangażowanie w staranne przygotowanie młodzieży do pracy w rzemiośle.

- Panie Romanie, dziękujemy bardzo za miłą współpracę i życzymy wszelkiej pomyślności w życiu prywatnym - usłyszał właściciel Zakładu Instalacyjnego Wk-Co i Gaz oraz sklepu branżowego w Pępowie.

Odznaczenia „Za szkolenie uczniów w rzemiośle” nadawane są od 1973 roku. Odznaki (wraz z dyplomami) otrzymują rzemieślnicy – nauczyciele zawodu, wykazujący się szczególną aktywnością w dziedzinie szkolenia.

reklama

Podczas Wyzwolin Czeladniczych w Gostyniu, honorową srebrną odznakę Romanowi Krajce wręczyła  Monika Lewandowska,  pełnomocnik WIR z oddziału w Lesznie. Odebrał też serdeczne gratulacje i wyrazy uznania od starszego gostyńskiego CRR - Benona Zboralskiego.

Jeden z najlepszych "majstrów" (tak do dziś uczniowie nazywają nauczycieli zawodu) w powiecie gostyńskim nie ukrywał wzruszenia oraz radości. Jest dumny ze swoich - ostatnich już - podopiecznych, którzy w piątek oficjalnie zostali włączeni do grona czeladników.  

Uczniowie lgnęli do pana Romana z Pępowa

Roman Krajka odznaczenie traktuje jako wyjątkowe wyróżnienie, tym bardziej, że może na nie liczyć niewielu mistrzów. 41 wyszkolonych rzemieślników to wynik jego współpracy z cechem, dodatkowo nauczył zawodu 12 uczniów z ZSZ w Gostyniu, z którą to placówką współpracował od 30 lat. Przypuszczalnie nie ma w powiecie gostyńskim innego nauczyciela zawodu, który wyszkoliłby na rzemieślników tylu młodych ludzi. Po prostu przyszli hydraulicy "lgnęli" do pana Romana, na co wpływ miała również dobra opinia w środowisku, przekazywana z roku na rok także przez rodziców, szukających dobrego miejsca do szkolenia w zawodzie dla swoich dzieci. 

- Nigdy nie miałem problemów z pozyskiwaniem uczniów, zawsze bardzo interesowali się naszym zakładem. Czasami grupa zainteresowana zawodem hydraulika była tak liczna, że musiałem weryfikować zgłoszenia i niektórym, niestety, odmawiałem - przyznał mistrz podczas rozmowy z dziennikarką portalu.

reklama

Jednocześnie poinformował, że przechodzi na emeryturę, ale założona przez niego pępowska firma, nie kończy współpracy ze szkołą w nauce zawodu. Zakład przejął syn. 

- Teraz on - mój uczeń również - będzie dalej kształcił młodzież w zawodzie montera sieci i instalacji sanitarnych, a także gazowych - podkreśla Roman Krajka.

Zaznacza, że szkolenie uczniów to nie tylko krytyka, należy też rozmawiać, doradzać, a kiedy tych rad posłuchają i wykażą się w pracy, jak najbardziej pochwalić. Według Romana Krajki najważniejsze cechy mistrza to cierpliwość i umiejętność słuchania młodych osób, które "chcą się czegoś nauczyć".

- Trzeba wysłuchać, jakie mają oczekiwania, stopniowo dawkować własną wiedzę i umiejętności. W pierwszym roku współpracy z młodym adeptem w zawodzie hydraulika trzeba obserwować, dowiedzieć się jakie ma możliwości i pomagać, doradzać. W drugim roku już uczeń dostaje konkretne zadania na miarę możliwości. Natomiast w trzecim roku powinien pracować na równi z innymi zatrudnionymi, wykonywać samodzielnie zadania, oczywiście pod okiem mistrza - mówi mistrz ze srebrną odznaką WIR. - Do każdego młodego człowieka należy podchodzić indywidualnie, każdy ma inny charakter, różne zdolności czy możliwości. Dziś w gronie pracowników firmy są tylko moi uczniowie. Kilku wyszkolonych w zakładzie już zostało "majstrem", mają swoich podopiecznych, których przygotowują do zawodu. To duża satysfakcja - uzupełnia.

Roman Krajka skończył 66 lat, ma rodzinę, dwóch synów i dwoje wnucząt. Co zamierza robić na emeryturze?

- Jako ciało doradcze zamierzam służyć synowi w firmie, więc będę miał jeszcze kontakt z uczniami. Mam też swój sklep instalatorski w Pępowie, gdzie działa mój drugi syn. Poza tym będę cieszył się wnuczętami, chciałbym z nimi spędzać jak najwięcej czasu. Wcześniej było to niemożliwe - zdradza nasz rozmówca.

 

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo