reklama

Odzyskali 11 milionów z KPO na rozbudowę ZOL-u. Z Ministerstwa Zdrowia powiat gostyński może dostać więcej

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Odzyskali 11 milionów z KPO na rozbudowę ZOL-u. Z Ministerstwa Zdrowia powiat gostyński może dostać więcej - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościUmowa SP ZOZ w Gostyniu z Ministerstwem Zdrowia, dotycząca wypłaty ponad 11 milionów złotych dofinansowania na modernizację Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego oraz utworzenie oddziału geriatrycznego w gostyńskim szpitalu nadal obowiązuje - poinformowała Karolina Wachowiak, p.o. dyrektora SP ZOZ Gostyniu. A to oznacza, że rozbudowa zakładu opiekuńczo-leczniczego dojdzie do skutku. Procedura przetargowa w celu wyłonienia wykonawcy zadania została wznowiona. - Niezwykle cieszy nas fakt, że miliony na ochronę zdrowia wracają do gostyńskiego szpitala. Dziś możemy powiedzieć jasno: wygraliśmy walkę o zdrowie i godność naszych seniorów - komentuje sytuację Robert Marcinkowski, gostyński starosta.
reklama

Zarząd powiatu gostyńskiego, dyrekcja szpitala przy współpracy z radcą prawnym, zaangażowali się w walkę o odzyskanie funduszy z KPO. Przedstawiciele instytucji przebywali w Warszawie, prowadzili rozmowy z parlamentarzystami w sejmie i Ministerstwie Zdrowia, z prawnikami. Dziś okazało się, że  wysiłek się opłacił. Na konferencji prasowej, zorganizowanej 30 lipca przed budynkiem ZOL-u powiedzieli „Mamy to!”
 
 
Minęły dwa tygodnie, od kiedy Ministerstwo Zdrowia poinformowało SP ZOZ w Gostyniu o wstrzymaniu dofinansowania pochodzącego z KPO, w wysokości ok. 11 mln zł na modernizację i dostosowanie pomieszczeń Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Gostyniu do opieki długoterminowej oraz utworzenie oddziału geriatrycznego. Chociaż procedura przetargowa, która miała wyłonić wykonawcę zadania, dobiegała końca (po otwarciu ofert była na etapie weryfikacji dokumentów aplikantów), jednak musiała zostać wstrzymana. 
 
Wówczas swoje zdanie w tej kwestii przedstawił zarząd powiatu gostyńskiego, podkreślając, że decyzję Ministerstwa Zdrowia o wstrzymaniu dotacji przyjął z ogromnym rozczarowaniem i głębokim niepokojem.
Stanowczo sprzeciwiamy się takiej decyzji, którą uznajemy za niesprawiedliwą, nieuzasadnioną przepisami. (...)Jednocześnie zapewniamy mieszkańców, że nie zrezygnujemy z walki o ten projekt. Szpital ma wiele argumentów prawnych, które przedstawi w Ministerstwie Zdrowia. Będziemy podejmować wszelkie możliwe działania, by odzyskać wsparcie dla modernizacji ZOL i stworzenia oddziału geriatrycznego. (...) Jako odpowiedzialni samorządowcy nie złożymy broni (...) – napisali samorządowcy  w oświadczeniu.
 
Członkowie zarządu powiatu do dziś są przekonani, że u podstaw decyzji o wstrzymaniu dofinansowania stoi pismo, kierowane do resortu zdrowia przez członków opozycyjnych klubów Rady Powiatu Gostyńskiego - od początku niektórzy z PiS Gostyń i Forum Powiatu Gostyńskiego wątpili w załączenie do wniosku planu restrukturyzacji SP ZOZ. Nie podobało im się, że program naprawczy szpitala został przyjęty przez radę powiatu już po wysłaniu dokumentów do ministerstwa.
W resorcie zdrowia, w departamencie w którym weryfikowane są wnioski o uzyskanie funduszy z KPO, zrobiło się zamieszanie, tym bardziej, że - opierając się na przesłankach płynących z Gostynia, poseł Michał Wawer (co ciekawe, w ogóle w Gostyniu nie jest znany, reprezentuje w Sejmie wyborców z kielecczyzny) - złożył interpelacj - dociekał, jak Ministerstwo Zdrowia mogło dokonać oceny formalnej wniosku o wsparcie finansowe na rozwój opieki długoterminowej, skoro program naprawczy szpitala na lata 2023-2025 będący załącznikiem, nie został zaopiniowany przez radę powiatu, a jedynie przez ówczesnego dyrektora SP ZOZ w Gostyniu.  
 

Zarząd powiatu gostyńskiego wspierany przez parlamentarzystów

Przedstawiciele powiatu gostyńskiego o odzyskanie dofinansowania walczyli w Warszawie kilka dni. W ubiegłym tygodniu doszło do reorganizacji rządu, co nie było im na rękę i spowodowało, że procedury trwały dłużej. Zdeterminowanych  w odzyskaniu dotacji wspierali m.in. posłowie Jarosław Urbaniak oraz Mariusz Witczak.
 
- Zaczęliśmy „od źródła”. Decyzję o wstrzymaniu dofinansowania podjął departament prawny. Żaden minister, nawet jeśli jest bardzo wpływowy, nigdy nie weźmie odpowiedzialności, dopóki rozwiązanie nie zostanie przygotowane pod względem prawnym (...). Procedury prawne się wydłużyły, ale finał jest pozytywny. Udało się to wszystko naprawić, odkręcić, a nawet będzie szansa na zwiększenie kwoty. Będziemy tego pilnować - mówił w ubiegłym tygodniu poseł Mariusz Witczak, w czasie kiedy przedstawiciele zarządu powiatu gostyńskiego przebywali w Warszawie.
 

Samorządowcy starali się o spotkanie z byłą już minister zdrowia Izabelą Leszczyną

- Spędziliśmy sporo czasu w sejmie, w Ministerstwie Zdrowia. To nie był łatwy czas, gdyż byliśmy tam w momencie politycznego przesilenia, w dniu, kiedy została odwołana pani minister Leszczyna. Wiemy, że sama interesowała się tym tematem i do niej też kierujemy słowa podziękowania. (...) Ostatecznie do spotkania doszło kolejnego dnia - relacjonował starosta gostyński Robert Marcinkowski, podczas konferencji prasowej. 
 
Szef zarządu powiatu przyznał, że samorządowcy nie żałują czasu, poświęconego na rozmowy z profesjonalistami, na spotkania.
 
- To był naprawdę bardzo dobry, merytorycznie wykorzystany czas. Walka, która przyniosła efekty w postaci rozwoju opieki  długoterminowej. Mimo tego, że nie brakowało ludzi, którzy chcieli rzucać nam kłody pod nogi - powiedział starosta gostyński Robert Marcinkowski podczas konferencji prasowej. 
 
Walka gostyńskich samorządowców i prawników SP ZOZ o przywrócenie funduszy z KPO zakończyła się sukcesem. Dofinansowanie udało się odzyskać
 
https://gostynska.pl/wiadomosci/radny-kogut-pis-ktos-zrobil-bubel-i-niech-sie-z-tego-tlumaczy-ostrzega-przed-sadem-mowi-o-manipulacji-stosowanej-przez-staroste/rUCPxfFTXjFT6FrrQaoF

Mylił się Piotr Kogut, który nazwał dokument „bublem”?

 
Dyrekcja SP ZOZ w Gostyniu we wtorek, 29 lipca, przed godziną 18.00 otrzymała pismo z Ministerstwo Zdrowia, które zawierało oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych rozwiązania umowy zawartej 22 maja 2025 r. 
To oznacza dla nas, że umowa nadal obowiązuje. Prace nie zostaną przerwane, Zakład Opiekuńczo-Leczniczy w Gostyniu zostanie rozbudowany i powstanie oddział geriatryczny w szpitalu – powiedziała Karolina Wachowiak, pełniąca obowiązki dyrektora SP ZOZ. 
 
Przedstawiciele samorządu podkreślali także, że wniosek o dotację na rozbudowę ZOL w Gostyniu nie zawierał błędów. 
 
- Według ministerstwa, to między innymi radni wprowadzili ministerstwo w błąd. My od samego początku byliśmy o tym przekonani - mówił starosta gostyński. 
 
 Nawiązał również do opinii radnego Piotra Koguta który wniosek o dofinansowanie oraz niezbędne dokumenty przygotowane w formie załączników, nazwał „bublem”. 
 
- Dzisiaj widać wyraźnie, że się mylił - dodał Robert Marcinkowski. 

Apel do opozycyjnych radnych: Piotra Koguta i Marcina Krawca: przeproście mieszkańców!

 
W czasie spotkania z dziennikarzami etatowy członek zarządu Szymon Jakubowski przedstawił fragment z pisma, które otrzymała dyrekcja gostyńskiego SP ZOZ. Jak resort zdrowia wyjaśnia swoją poprzednią decyzję o zerwaniu umowy z dyrekcją gostyńskiego szpitala i wstrzymaniu funduszy z KPO na zaplanowaną inwestycję w zakresie opieki długoterminowej w Gostyniu?
 
(...) Dotychczasowe działania Ministerstwa Zdrowia w przedmiotowej sprawie były podejmowane jako reakcja na interwencje takich podmiotów jak Radni Rady Powiatu Gostyńskiego czy poseł Michał Wawer, którzy przedstawiali kwestię braku zatwierdzenia przez podmiot tworzący programu naprawczego Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Gostyniu na dzień składania wniosku, jako uchybienie po stronie Ministerstwa Zdrowia. W związku z powyższym, przy składaniu oświadczenia o rozwiązaniu umowy Ministerstwo Zdrowia pozostawało w błędnym przekonaniu co do prawidłowego przekazania oraz zatwierdzenia programu naprawczego na lata 2024-2026 Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Gostyniu – czytał Szymon Jakubowski.
 
Nie ukrywał, że wciąż oburzony jest zachowaniem opozycyjnych radnych. Wskazał także, że osoby, które wprowadziły w błąd ministerstwo, według niego są „donosicielami”.
 
Niektórzy z radnych powiatu gostyńskiego czuli się urażeni, że zostali nazwani „donosicielami”. Nadal tak uważam i zdania nie zmieniam, że tak właśnie jest, co potwierdza zapis w piśmie – powiedział Szymon Jakubowski. - Zaapeluję do radnych, do przewodniczących klubów: Marcina Krawca i Piotra Koguta, aby przeprosili mieszkańców powiatu gostyńskiego, że działali na ich szkodę, na szkodę pracowników ZOL-u. To było działanie na szkodę powiatu – dodał.
 
Jego zdaniem radni opozycji zamiast wspierać samorząd powiatowy w pracy na rzecz wspólnego dobra „wybrali drogę politycznej gry”, a przez podjęte kroki w ministerstwie dali jasno do zrozumienia, że nie chcą projektu realizować. 

Dofinansowanie z KPO dla SP ZOZ w Gostyniu może być wyższe

 
Starosta gostyński, w temacie wsparcia finansowego na modernizację ZOL-u, przedstawił kolejną dobrą informację:
 
Prawdopodobnie nie tylko 11 milionów wróci na realizację projektu związanego z  rozbudową ZOL-u, - ta kwota może być wyższa, gdyż w ramach KPO znalazły się oszczędności, które mogą być transferowane do innych projektów, które nie mają pełnego finansowania, tak właśnie jak ten, związany z opieką długoterminową w Gostyniu. 
 
Zarówno dyrekcja SP ZOZ w Gostyniu, jak i organ prowadzący zadeklarowali, że mimo kilkudniowego opóźnienia w procesie przetargowym, inwestycja związana z modernizacją ZOL-u zostanie zrealizowana. Wykonawca jednak nie został jeszcze wybrany.
 
Inwestycja ma szansę realizacji, mimo że  jest już troszeczkę opóźniona, bo przecież szpital musiał wstrzymać prace związane z procedurą przetargową. Natomiast z perspektywy wykonawcy, pamiętajmy, że najpierw trzeba opracować projekt, potem rozpocząć pracę. Szczęściem w tej całej sytuacji jest fakt, że nie powstaje nowy obiekt, czyli te prace nie będą musiały być aż tak skomplikowane. No budynek ZOL-u wewnątrz czeka prawdziwa rewolucja – powiedział Robert Marcinkowski.
 
Dziennikarze usłyszeli komentarz szefa zarządu powiatu gostyńskiego, podsumowujący zaistniałą sytuację i dwa tygodnie niepewności co do tego, czy rozbudowa ZOL-u zostanie zrealizowana.
 
Mimo politycznych przeszkód, mimo działań, które trudno inaczej nazwać niż działaniami na szkodę szpitala pacjentów i mieszkańców powiatu gostyńskiego, zakład opiekuńczo-leczniczy znów ma szansę na rozbudowę. Ministerstwo zdrowia po naszych zdecydowanych interwencjach w Warszawie przywróciło finansowanie z krajowego planu odbudowy, ale powiedzmy to jasno - tej walki mogłoby w ogóle nie być, gdyby nie wniosek opozycyjnych radnych. Ich działania doprowadziły do cofnięcia środków, których potrzebowali ludzie starsi, schorowani, bezsilni. Zamiast wspierać powiat w pracy na rzecz dobra wspólnego, wybrali drogę politycznej gry. Czy naprawdę warto było najbardziej potrzebujących, by przysporzyć sobie punktów?. My jako zarząd powiatu wraz z kierownictwem gostyńskiego szpitala nie odpuściliśmy, nie zostawiliśmy ludzi bez pomocy, zabraliśmy głos tam, gdzie było to potrzebne w sejmie i w ministerstwie. Pojechaliśmy do Warszawy, aby przedstawiać nasze argumenty i walczyć o lepsze warunki dla pacjentów oraz pracowników ZOL-u. Dziś możemy z dumą powiedzieć: posprzątaliśmy po politycznym bałaganie wywołanym przez opozycję. Ta sytuacja musi być jednak przestrogą. Są obszary, gdzie nie wolno prowadzić wojenek i gierek. Zdrowie i życie starszych ludzi nie może być zakładnikiem politycznych ambicji. Dziękuję wszystkim, którzy byli z nami w tej walce, a opozycję proszę o jedno. Jeśli nie chcecie pomagać, przynajmniej nie przeszkadzajcie. Z naszej strony nadal jesteśmy gotowi do współpracy. Dziś możemy z dumą powiedzieć: posprzątaliśmy po politycznym bałaganie wywołanym przez opozycję. Ta sytuacja musi być jednak przestrogą. Są obszary, gdzie nie wolno prowadzić wojenek i gierek. Zdrowie i życie starszych ludzi nie może być zakładnikiem politycznych ambicji. Dziękuję wszystkim, którzy byli z nami w tej walce, a opozycję proszę o jedno. Jeśli nie chcecie pomagać, przynajmniej nie przeszkadzajcie. Z naszej strony nadal jesteśmy gotowi do współpracy. Troska o osoby starsze i skierowane winna nas łączyć, a nie dzielić – powiedział starosta gostyński.
 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo