reklama
reklama

„To musi być jakiś duży zrzut”. Dzikie wysypiska śmieci dookoła Gostynia

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Dali znać - Kilka dni temu byliśmy z mężem na spacerze w okolicach Starego Gostynia. Za rezerwatem przyrody, na ścieżce w kierunku Klonów znaleźliśmy mnóstwo śmieci - alarmuje mieszkanka Starego Gostynia. Dookoła miasta powstają dzikie wysypiska odpadów, co wciąż jest niezrozumiałe.
reklama

Mieszkanka podgostyńskiej wioski twierdzi - na podstawie tego, co widziała - że odpady ktoś wyrzucił z przyczepy lub busa.

- Ludzie są naprawdę beznadziejni. To jest prawdopodobnie jakiś duży zrzut. Na pewno te śmieci nie zostały przywiezione samochodem osobowym - opisuje nasza rozmówczyni. 

O dzikim i nielegalnym wysypisku śmieci poinformowała Straż Miejską w Gostyniu. 

- Myślałam, że śmieci są tam od niedawna, ale funkcjonariusze wiedzieli już o tym. A te worki i pozostałe odpady tak sobie leżą. Nikt nic z tym nie robi, nie wiadomo czy czeka się na to, by śnieg je przykrył, czy może dzikie zwierzęta mają je poroznosić po lesie - zastanawia się Patrycja.

Wskazuje, że na trasie za żwirownią przy Starym Gostyniu, tuż przy polnej drodze, znajdują się odpady typowo budowlane np. wiadra po farbach.

Po weekendzie otrzymaliśmy też sygnał o opakowaniach - szklanych i z tworzywa sztucznego, które znajdują się w lasku w Ostrowie.

- Worki są już rozdarte, więc nie są to śmieci, które ktoś niedawno tam zostawił - mówi mieszkanka Kunowa, która natknęła się na bałagan również podczas spaceru.

Wiadomość o jednym i drugim "śmietniku" dotarła do komendanta Straży Miejskiej w Gostyniu. 

- Nasi funkcjonariusze udali się we wskazane miejsce, by przeprowadzić kontrolę.  Ze względu na brak dowodów, nie udało się ustalić sprawcy. Sprawę przekazano do Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Gostyniu, w celu uprzątnięcia odpadów - otrzymaliśmy informację od Rafała Pędziwiatra, szefa gostyńskiej straży miejskiej.

Eugeniusz Karpiński, szef Komunalnego Związku Gmin Regionu Leszczyńskiego jest oburzony. 

- Ludziom brak zdrowego rozsądku. Po to 10 lat temu wprowadzono zasadę, że za odpady powstające w nieruchomościach zamieszkałych płacimy ryczałtem - przypomina. 

A to oznacza, że rozliczamy się nie za ilość wytworzonych śmieci, tylko płacimy od liczby osób w mieszkaniu. 

- Można oddać z gospodarstwa domowego tonę odpadów i opłata będzie wciąż taka sama. Nie ma motywacji do tego, by cokolwiek wyrzucać, pozostawiać w lesie. To, czego nie odbierzemy z nieruchomości, odbierzemy z PSZOK. Chyba, że w ogóle ktoś nie wysłał deklaracji. Ale nawet, gdy ktoś zgłosił tylko 1 osobę zamieszkałą i odstawi nam tonę śmieci, my musimy to zabrać, a on zapłaci 33 zł miesięcznie lub 30, jeśli ma kompostownik - wyjaśnia przewodniczący KZGRL.

Odpady mogą powstawać w nieruchomościach niezamieszkałych (instytucje, przedsiębiorstwa, urzędy, szkoły, sądy itp.). W tym przypadku sugeruje, że odpady w okolicy Gostynia może wyrzucać ktoś, kto prowadzi własną działalność gospodarczą. 

- Przedsiębiorcy płacą składkę od pojemnika, zawierając umowę z zakładem, który odbiera odpady. Co jest istotne - za każdy dodatkowy pojemnik należy zapłacić. Tu może być problem. Firmy, zakłady, sklepy, które mają się rozliczać z pojemnika nie chcą tego robić. Zawierają umowę na 1 pojemnik 120 litrowy, a produkują tyle odpadów, że nie zmieściłyby się w pojemniku 1000 litrowym. Ten nadmiar próbują w jakiś sposób upłynnić. To są chyba te odpady - mówi Eugeniusz Karpiński.

Podkreśla, że są też tzw. nieruchomości mieszane (kamienice, domy jednorodzinne i inne budynki), w których na parterze lub w piwnicy działa sklep, bar, restauracja, a na wyższych kondygnacjach są mieszkania. Właściciel takiej nieruchmości składa deklarację  o odbiór odpadów z części zamieszkałej (płaci wtedy ryczałtowo). Dodatkowo musi mieć odrębny zestaw pojemników na odpady, które są wytwarzane w tzw. części niezamieszkałej (np. w sklepie) oraz zawartą umowę na odbiór i zagospodarowanie tych odpadów. Nielegalne jest wysypywanie śmieci ze sklepu (baru itp.) do kubłów, służących mieszkańcom. 

Nadmiar odpadów komunalnych można zawsze odstawić na PSZOK (100 kg na mieszkańca danej nieruchomości w ciągu roku) i w ramach 33 zł opłaty będzie miał śmieci odebrane.

TUTAJ o zasadach działania PSZOK-ów i godzinach otwarcia w danej gminie.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama