Miejski Zakład Oczyszczania w Gostyniu przestał być konkurencyjny na rynku. Kolejne przetargi, które chociażby w 2014 r. odbywały się na odbiór odpadów komunalnych czy opróżnianie koszy pokazały, że gostyńska firma proponuje najwyższą stawkę i je przegrywa, poza tym od 2 lat generuje straty. Jest tego świadomy burmistrz Gostynia Jerzy Kulak. Po rozmowie z prezesem spółki Bernardem Buszem i naradzie z urzędnikami, podjął decyzję o likwidacji MZO - firmy, która - jak to określił gostyński włodarz - stanowi obciążenie dla mieszkańców gminy, płacących podatki. Według planów Jerzego Kulaka, zadania spółki mógłby przejąć ZGKiM w Gostyniu. Na roboczym spotkaniu, 20 stycznia, Burmistrz przedstawił swoją propozycję radnym. Jak zareagowali? Więcej w najbliższym wydaniu „Życia”