Radny Marcin Maciejewski wyszedł z inicjatywą dotyczącą "drugiego życia" wody spuszczanej z basenów krytej pływalni w Gostyniu. Chodzi o ponowne i praktyczne jej wykorzystanie. Nawiązał do przerwy technologicznej, która od lat odbywa się na basenie we wrześniu. Wówczas OSiR w Gostyniu całkowicie wyłącza obiekt z eksploatacji.
Taka przerwa pozwala na przeprowadzenie niezbędnych prac remontowych - drobnych i tych wymagających większego zaangażowania i pracy. Wtedy również wymieniana jest woda w basenach. Wszystko po to, by pływalnia mogła dobrze funkcjonować przez kolejny rok.
- Nie ukrywam, troszkę serce mnie boli, gdyż prawie 600 tysięcy litrów wody zostaje wypuszczonych do kanalizacji - powiedział radny Maciejewski.
Zbigniew Kordus, dyrektor OSiR w Gostyniu, po zapoznaniu się z wizją radnego, pomysł uznał za interesujący. Pojawiło się jednak duże „ale”.
- Ciekawa inicjatywa, ale wydaje mi się, że wniosek obecnie jest praktycznie niewykonalny. Po rozmowie z pracownikami gostyńskich „wodociągów” i zakładu gospodarki komunalnej, wiem, że ZGKiM po części wykorzystuje tę wodę do prowadzenia prac porządkowych. Jest ona zrzucana do kanalizacji i później oczyszczana, jednak są to nieznaczne ilości. Nie ma obecnie tak naprawdę technicznych możliwości, żeby wodę z basenu zebrać w krótkim czasie. Poza tym wydaje mi się, że koszty transportu tej wody byłyby niewspółmierne do korzyści... - wyjaśnił Zbigniew Kordus.
Ile wody potrzeba dla krytej pływalni?
Podczas corocznej przerwy technologicznej woda jest wypuszczana z niecek basenowych w celu wyczyszczenia, co daje możliwość konserwacji urządzeń. W basenie sportowym znajduje się ok. 480 tys. litrów, natomiast w basenie rekreacyjnym - 110 tys. litrów. Z kolei brodzik gromadzi 5 tys. litrów.
- Całkowicie nie wpuszczamy wody do kanalizacji ściekowej. Ona jest uzdatniania, przepompowujemy ją z jednego basenu do drugiego. Analizując rachunki, w każdym miesiącu, w którym basen normalnie funkcjonuje, są wyższe niż w czasie przerwy technologicznej - powiedział dyrektor OSiR w Gostyniu.
Do płukania filtrów każdego dnia na pływalni zużywanych jest około 20-30 m3 wody.
- Trzeba wziąć jeszcze pod uwagę prysznice i ubytki wody. Sam kiedyś podchodziłem do tematu ponownego wykorzystania wód popłucznych - było to może 10 lat temu - do odzyskania ciepła. Wówczas postawienie centrali, która byłaby potrzebna, by system sprawnie funkcjonował, kosztowało około 600 tys. zł - wyjaśniał Zbigniew Kordus, zaznaczając, że woda z basenów może się nadawać najwyżej do czyszczenia ulic.
Basen w Gostyniu to stary obiekt, który nie nadaje się do wprowadzania nowoczesnych systemów
Dyrektor OSiR podkreślił, że kryta pływalnia w Gostyniu funkcjonuje od 16 lat, natomiast projektowana była jeszcze wcześniej. Wspomniał też o coraz częściej budowanych w dzisiejszych czasach dualnych instalacjach kanalizacyjnych - czyli zintegrowanym systemie zaopatrzenia w wodę, który umożliwiałby powtórne wykorzystanie wody szarej (pochodzącej z wodociągu, jednokrotnie zużytej, ale nadającej się do powtórnego wykorzystania) lub deszczowej.
- Woda z basenu czy prysznica mogłaby być wykorzystywana w toaletach, ale to zupełnie inna technologia. Wykonanie takiego zintegrowanego systemu nie jest możliwe w obiekcie, który ma kilkanaście lat. Pewne kiedyś nadejdzie taki czas, że będziemy wymieniać i modernizować technologię zaopatrzenia w wodę i oddawania jej do kanalizacji na pływalni. Wtedy będzie realna szansa, by wodę odzyskiwać, ale to będzie się wiązało z kosztami - uzupełnił Zbigniew Kordus.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.