Sobota kojarzy nam się z porządkami, ze sprzątaniem. Najprawdopodobniej duże porządki (być może przed nadchodzącymi świętami) robił na swojej posesji 21-letni mieszkaniec gm. Pępowo. A że odpadów zrobiło się sporo, postanowił się ich pozbyć w najłatwiejszy sposób - wywieźć do lasu. Został przyłapany „na gorącym uczynku” przez policjanta z ponieckiego posterunku.
Była sobota, 16 listopada, około godz. 8. Dzielnicowy z Posterunku Policji w Poniecu, będąc na dyżurze, patrolował swój rejon. W kompleksie leśnym pomiędzy Rokosowem a Karcem zauważył, że z leśnej ścieżki szykuje się do odjazdu samochód z przyczepką.
- Obok auta leżało mnóstwo śmieci, co zwróciło uwagę policjanta. Były duże gabarytowo i jasne - informuje asp. sztab. Monika Curyk, zastępca oficera prasowego z KPP w Gostyniu.
Jak się okazało, pomiędzy drzewami leżały części od pralek automatycznych. Policjant zatrzymał mężczyznę. Okazał się nim 21-letni mieszkaniec gminy Pępowo, który tak po prostu przyjechał wyrzucić śmieci do lasu. Widać było, że dokładnie to zaplanował, przyczepka miała służyć do przewożenia elementów pralek, które nie zmieściłyby się do bagażnika. Za to wykroczenie z art. 162 - zaśmiecanie kompleksu leśnego - mieszkaniec gm. Pępowo został ukarany mandatem 500 zł.
Dodatkowo został zobowiązany do uprzątnięcia wszystkich śmieci, co zrobił na oczach policjanta.
Niezgodnie z prawem postąpił mieszkaniec gm. Pępowo, podrzucając śmieci do lasu, dodatkowo chyba "nie chciał zaśmiecac swojej gminy", a już wstyd byłoby zostać przyłapanym w siedleckim lesie. Lepiej było pojechać kilka kilometrów dalej.
Nie wiadomo skąd takie zachowanie. Płacimy "podatek smieciowy", dwa razy w roku KZGRL organizuje zbiórkę odpadów wielkogabarytowych. W Pępowie (przy ul. Dworcowej 1) czynny jest też PSZOK - Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych. Jest to miejsce, do którego mieszkańcy gmin będących członkami Komunalnego Związku Gmin Regionu Leszczyńskiego mogą bezpłatnie oddać zebrane selektywnie śmieci, w tym elementy pralek czy innych urządzeń RTV AGD.
