Jak działa metoda oszutwa "na giełdę"?
Do gostyńskiej komendy zgłosił się 69-letni mieszkaniec powiatu gostyńskiego, który poinformował, że został oszukany i stracił ponad 100 tys. zł. Mężczyzna miał pulę oszczędności, którą chciał powiększyć. Było to w lipcu 2023 r.
- Jak podał zgłaszający, na jednej ze stron internetowych znalazł ogłoszenie o możliwości zarobienia pieniędzy na giełdzie. Po podaniu swoich danych osobowych i numeru telefonu, skontaktowała się z nim kobieta, która przekonała go, że jest doradcą inwestycyjnym - przedstawia sprawę podkom. Monika Curyk, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu
Przelewał pieniądze wierząc, że inwestuje na giełdzie
Nieznana kobieta wskazała zainteresowanemu mężczyźnie, że warunkiem gry na giełdzie jest wpłacenie kwoty 200 euro jako rozpoczęcie inwestycji. Mieszkaniec powiatu gostyńskiego przystał na ten warunek i przelał pieniądze na wskazane przez kobietę konto. Na adres e-mail otrzymał link do systemu, do którego się zarejestrował.Trzy dni później odebrał kolejny telefon w tej sprawie. Tym razem skontaktował się z nim mężczyzna, również podający się za doradcę inwestycyjnego.
- Konsultant od razu zaoferował swoją pomoc i opiekę przy dokonywaniu poszczególnych inwestycji. 69-latek zaufał rzekomemu konsultantowi i rozpoczął z nim współpracę. Na swoim komputerze zainstalował wskazaną przez oszusta aplikację do zdalnej obsługi urządzenia, a następnie zalogował się na swoje konto bankowe - uzupełnia podkom. Monika Curyk z KPP w Gostyniu.
Mężczyzna z gostyńskiego wykonywał przelewy zgodnie z dyspozycją konsultanta wierząc, że inwestuje na giełdzie. Pierwszy zysk miał otrzymać na konto bankowe już na początku sierpnia. I wtedy wyszło szydło z worka, gdyż na koncie nie pojawiła się żadna kwota.
Chciał odzyskać pieniądze, kazali mu zapłacić podatek
Oczekujący na pieniądze inwestor próbował skontaktować się z doradcą inwestycyjnym, jednak bez skutku. Po kilku dniach zadzwonił do niego mężczyzna. Tym razem nie był to doradca inwestycyjny, dzwoniący podawał się za pracownika działu finansowego. Nie miał dla mieszkańca naszego powiatu dobrych informacji - okazało się, że nie otrzyma swoich oszczędności. Rzekomy finansista zaproponował mu zwrot pieniędzy w kryptowalucie, ale - zgodnie z instrukcją oszusta żeby je otrzymać musiał zalogować się na konto bankowe i uiścić podatek. W ten sposób 69-latek stracił w sumie ponad 106 tys. złotych.
- Apelujemy o zachowanie rozwagi przy tego typu transakcjach. Zanim zaczniemy inwestować, warto zapoznać się ze wszystkimi zasadami, jakie dotyczą tego typu działań. Nie należy wierzyć we wszystkie zapewnienia osoby, która proponuje nam zyski. Nie należy ulegać presji i działać pod wpływem chwili - przekonuje podkom. Monika Curyk.
Sposobem "na prokuratora" też mogą oszukiwać - JEDEN Z PRZYKŁADÓW TUTAJ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.