„Żeń się blisko, a kradnij daleko” - najprawdopodobniej w myśl tego starego polskiego powiedzenia postępował wczoraj 29-letni mieszkaniec Lubonia, który w ciągu jednego dnia okradał dwa markety Biedronka na naszym terenie. Jak zeznał, słodycze i alkohol były mu potrzebne na imprezę.
Około godz. 15.30 gostyńska policja otrzymała zgłoszenie od kierownictwa „Biedronki” w Borku Wlkp. o tym, że ochroniarze ujęli mężczyznę na kradzieży. Próbował wynieść ze sklepu słodycze o wartości 170 zł.
- W czasie wykonywania czynności przez policjantów, podczas legitymowania, przeliczania wartości towaru, policjanci otrzymali informacje, że do podobnej kradzieży doszło w Gostyniu tego samego dnia - poinformowała asp. sztab. Monika Curyk, z-ca oficera prasowego w KPP w Gostyniu.
Funkcjonariusze skontaktowali się z bliźniaczym sklepem. Ustalili, że we wtorek ten sam mężczyzna ukradł alkohol z gostyńskiej „Biedronki” o wartości ok. 400 zł. Złodziej został zatrzymany - odpowie za łączną kradzież o wartości ponad 560 zł. Mężczyzna już został przesłuchany, przyznał się do zarzucanych mu czynów.
- Podczas przesłuchania zatrzymany wyjaśnił, że przyjechał do naszego regionu w celach towarzyskich i wykorzystał okazję, że nie jest stąd. Dlatego ukradł słodycze i alkohol - dodała Monika Curyk.
Sprawa trafi do sądu. 29-letni mieszkaniec Lubonia, zgodnie z Kodeksem Karnym, popełnił przestępstwo z art. 278, par. 1 KK.