Był na siłowni, kiedy dopadła go grupa zamaskowanych bandziorów. Pobili go ostrymi narzędziami. Z ranami ciętymi i kilkoma złamaniami trafił do szpitala. Mieszkaniec Gostynia (25 l.) jest już po operacji.
O poszukiwanym zaginionym czytaj TUTAJ
Około 20.45 dwudziestopięciolatek ćwiczył w siłowni, która mieści się w budynku kręgielni, przy ul. Strzeleckiej w Gostyniu. Wtedy do sali treningowej wtargnęła grupa od 4 do 6 zamaskowanych osób i zaatakowała go ostrymi narzędziami. - Wskazują na to obrażenia - mówi Sebastian Myszkiewicz, oficer prasowy gostyńskiej policji. Kiedy zamaskowani bandyci zbiegli, zaatakowany zadzwonił na numer alarmowy, wzywając karetkę i policję.
O kanalizacji, ktora zasmrodziła życie mieszkańcom Ponieca - TUTAJ
- Poszkodowany, z ranami ciętymi rak i nóg oraz kilkoma złamaniami kończyn trafił do szpitala w Lesznie, gdzie przeszedł już operację. Jego stan jest stabilny, życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - informuje oficer prasowy KPP w Gostyniu.
Nad sprawą wciąż pracują gostyńscy policjanci. Oględziny miejsca napadu trwały przez całą noc. Obecnie ustalają wszystkie okoliczności i sprawców. Policja nie udziela więcej informacji, zasłaniając się dobrem śledztwa.