Borek Wlkp. Potrzaskał barierki i narobił takiego hałasu, że ostatecznie... stracił prawo jazdy

 Wszystko działo się w Karolewie (gm. Borek Wlkp.). 9 maja 2022r., o godz. 18:00 dyżurny KPP Gostyń odebrał zgłoszenie od mieszkańca tej miejscowości, który informował, że  obezwładnił nietrzeźwego kierowcę.

Na miejsce zadysponowano funkcjonariuszy z pobliskiego Posterunku Policji w Borku Wlkp.

Po przybyciu w okolice garaży w Karolewie, policjanci odkryli bardzo cierkawe fakty.

Okazało się, że 41-letni kierowca BMW - niezbyt rozważny i zupełnie nieodpowiedzialny -  w trakcie wycofywania autem, na wysokości jednej z posesji w Karolewie, uderzył w barierki. Połamał je, przewrócił, ale myślał, że mu się upiecze, gdyż mimo to planował dojechać do garażu.

Uderzenie było jednak tak głośne, że hałas rozniósł się po okolicy. Usłyszał go jeden z mieszkańców i - by sprawdzić, co się stało - udał się tam, skąd dochodziły niepokojące dźwięki.

- Gdy zbliżał się na miejsce, sprawca zdarzenia zaczął oddalać się swoim BMW. Zgłaszający poszedł za kierowcą - informuje st. sierżant Marek Balczyński, zastępca oficera prasowego w KPP w Gostyniu.

Niedaleko miejsca, w którym zniszczone zostały znajdujące się przy drodze barierki, są garaże. W jednym z nich 41-latek chciał schować swoje auto. Przeszkodził mu obserwujący kierowcę BMW mieszkaniec Karolewa, ktory jest strażakiem - ochotnikiem. Obezwładnił go, odebral mu kluczyki, przez co uniemożliwił prowadzącemu BMW zamknięcie samochodu w garażu. Później strażak zadzwonił na policję.

Boreccy policjanci sprawdzili trzeźwość 41-letniego mieszkańca powiatu gostyńskiego. Wynik badania kierowcy BMW nie pozostawił wątpliwości - 2,80 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

- Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy. Za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem - wyjaśnia st. sierżant Marek Balczyński z KPP w Gostyniu.