Biegi Go5 Gostyń - żeby rekordy były bite, żeby była satysfakcja z pokonywanych barier

 
W przeddzień biegów, OSiR w Gostyniu oraz gmina Gostyń, jako gospodarze sportowego wydarzenia zorganizowali konferencję prasową, na którą zaproszono grono zacnych sportowców, biegaczy. Byli wśród nich:

• Medalista Mistrzostw Świata i Rekordzista Polski - Marcin LEWANDOWSKI
• Rekordzista Polski w biegu na 5km - Michał BARTOSZAK
• Olimpijczyk z Gostynia, maratończyk - Adam NOWICKI
• Aktualny Mistrz Polski na 5km - Dariusz BORATYŃSKI
• Rekordzista Polski w biegu na 5km kategorii Masters 70-74 - Tadeusz DZIEKOŃSKI

Burmistrz Gostynia Jerzy Kulak przedstawił, jak powstała inicjatywa zorganizowania tak dużej imprezy biegowej, czyli Otwartych Mistrzostw Polski na 5 km. 

Tak wysokiej rangi wydarzenia nie byłoby w tym miejscu, w Gostyniu, gdyby nie Adam Nowicki, olimpijczyk, sportowiec, patriota lokalny, gostynianin, który dosyć nieśmiało, prawie rok temu pojawił się w ratuszu i przestawił pomysł, który na początku wydawał się dość szalony. Chodziło o to, by spróbować zorganizować Mistrzostwa Polski, czyli bieg o mistrzowskiej randze, o którym nawet nie marzyliśmy jeszcze jakiś czas temu. Gdy przedstawił pomysł opisał, jak to mniej więcej mogłoby wyglądać, kiedy zaczął mówić o finansach, to uśmiechnęliśmy się wspólnie, że "fajnie by było, ale raczej nic z tego nie będzie". Po roku siedzimy tutaj wspólnie, jeszcze impreza przed nami, ale już chyba obaj wiemy, że to zakończy się sukcesem. Udało  się spiąć tak wiele kwestii pod kątem organizacyjnym to jest wyjątkowe wydarzenie - mówił Jerzy Kulak, włodarz gminy Gostyń.

Oczekujemy na duży biegowy event. Wczoraj natomiast odbył się wyjątkowy mecz sparingowy w siatkówce - Dania - Norwegia - ZOBACZ ZDJĘCIA i FILM. KLIKNIJ w obrazek.

Adam Nowicki, jak przekazał burmistrz, przedstawiając w gostyńskim ratuszu swoją wizję biegowego wydarzenia, zaznaczył, że: "Nie ma mowy, że to będzie inna trasa niż biegnąca przez centralny punkt miasta. Jeżeli tu przyjadą najlepsi biegacze z całej Polski, to oni muszą biec naszym deptakiem, oni muszą biec na gostyński rynek”. 

Okazało się, że pewne wątpliwości w związku z  tym, czy Gostyń jest w stanie zorganizować mistrzostwa Polski w bieganiu, miał również Zbigniew Kordus, dyrektor OSiR. 

Kiedy otrzymałem od burmistrza pierwszy telefon, kilkanaście miesięcy temu, to oczywiście odpowiedziałem, że jestem gotowy, pojechałem pierwsze spotkanie. Przedstawiono wstępne założenia, ale kiedy wyszedłem z ratusza, to zaczęły się wątpliwości w głowie. Jeszcze większe wątpliwości pojawiły się w momencie, kiedy w firmie przedstawiłem ten pomysł, który wydawał się świetny, moim pracownikom. Najpierw „zrobili wielkie oczy”. Pomyśleliśmy: środek lata, urlopy, mistrzostwa Polski, rynek, centrum miasta. Jak to wszystko ogarnąć? Ale mimo konsternacji zabraliśmy się wszyscy do pracy. Efekt jest taki, że myślę, że jutro nam się powiedzie - powiedział Zbigniew Kordus. 

Obaj: dyrektor i burmistrz potwierdzili, że pod względem organizacyjnym tak duża, wyjątkowa impreza będzie nie lada wyzwaniem, gdyż nie brakowało problemów. 
 

- Myślę, że jutro też stworzymy, dzięki tak dużej imprezie, fajną atmosferę i pokażemy, że Gostyń - niewielkie miasto w Wielkopolsce może zorganizować mistrzostwa polski i jestem przekonany, że będzie to super impreza. Wszystkim sportowcom życzę wymarzonych wyników. Po cichu liczę, że ten rekord Polski w Gostyniu padnie, a ta informacja pójdzie w świat. I o Gostyniu będzie jeszcze głośniej na sportowej mapie Polski - powiedział Zbigniew Kordus.

Z gospodarzami w trakcie przygotowań współpracował Marcin Fudalej, dyrektor biegu Go5. Przedstawił Michała Bartoszaka, który jest rekordzistą Polski na dystansie 5 km. Rekord padł w 1993 roku w Los Angeles, gdzie zdobył II miejsce w biegach (pokonanie trasy zajęło mu 13:39). I przez 32 lata nie został ten wynik poprawiony. 

- To znaczy, że to nie jest taka prosta rzecz, gdyż osób podejmujących wyzwanie jest bardzo dużo, Miejmy nadzieję, że ktoś zrobi ten krok bliżej. (...) Tak naprawdę zobaczymy to w nogach, w sercu i w umyśle zawodników. Życzę tak: żeby rekordy były bite, żeby była jak największa satysfakcja z pokonywanych barier, a każdy ma inne. Liczy się tylko to, żeby naprawdę dać z siebie 100% - powiedział dyrektor Go5.