100 000 złotych przeznacza samorząd Pępowa na modernizację w przedszkolu. Dlaczego, skoro placówki gminne są bardzo dobrze utrzymane i wyposażone?
"Wyzwanie” nałożyła minister oświaty Joanna Kluzik-Rostkowska, która już pożegnała się z fotelem. Wydała rozporządzenie o likwidacji oddziałów przedszkolnych w szkołach. Taki funkcjonuje w szkole w Pępowie. Musi więc powstać przedszkole samorządowe.
Nie chodzi tylko o zmianę statutu, dokumentów, pieczątek. Przedszkole musi również odpowiadać określonym warunkom technicznym. Z każdej klasy musi być drugie wyjście. - Nie wystarczy wyjść na korytarz, gdzie całe 40 lat wychodzili. Teraz musi być dodatkowe wyjście na zewnątrz. Czyli jedno okno trzeba zamienić na balkonowe, w każdej klasie – wylicza włodarz Stanisław Krysicki.
W Pępowie jest pięć izb przedszkolnych. W każdej musi być zlikwidowane okno i wstawione w to miejsce balkonowe. Z drugiej strony muszą powstać schody, ponieważ różnica między budynkiem, a terenem z zewnątrz wynosi metr. - To będzie bardzo pięknie na zewnątrz wyglądać, ale trudno – mówił włodarz.
Aktualnie powstaje projekt, co trzeba zrobić. Mają być również specjalne ogniotrwałe drzwi. – Takie do hali produkcyjnej, ordynarne, kosztują 2 000 zł, więc ładne w przedszkolu pewnie dwa razy więcej. Atesty muszą mieć też rolety na oknach, podłogi. W stołówce musi być wyjście ewakuacyjne, które też trzeba wybić. Nie wiem, jakie poniesiemy koszty, ale grożą, że jak tego nie będzie, to przedszkole zamykają. 120 dzieci na bruk. Oczywiście staramy się to zrobić – mówił Stanisław Krysicki.
