Na drodze z Wilkonic w kierunku Dłoni doszło do zdarzenia drogowego.
Na skrzyżowaniu Wilkonice - Pasierby - Skoraszewice zderzyły się dwa auta osobowe. Jedno z nich dachowało. Poszkodowane zostały trzy osoby podróżujące oplem. Obrażenia nie były poważne.
Dowiedz się więcej: Przewoźnik nie miał zezwolenia, a w autobusie były dzieci
Na miejscu pierwsi zjawili się strażacy z OSP Pępowo.
Więcej informacji wkrótce
[AKTUALIZACJA godz. 15.25]
Oplem podróżowały trzy kobiety. Jechały drogą główną - z Wilkonic w kierunku Dłoni. Na skrzyżowaniu Pasierby - Skoraszewice - Wilkonice, z podporządkowanej szosy prowadzącej z kierunku Pasierb, wyjeżdżał samochód marki Volvo. Kierowca zlekceważył znak „Stop”, nie ustępując pierwszeństwa przejazdu wyjechał z podporządkowanej na główną i doprowadził do zderzenia bocznego z oplem. Uderzony samochód dachował. Kobietom, ktore w nim podróżowały trudno było wyjść samodzielnie.
Dyżurny z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu około godz. 10.15. Na miejsce jako pierwsza dojechała policja, zaraz po nich zjawiła się jednostka OSP z Pępowa. - Równocześnie do Wilkonic zostały zadysponowane 2 zastępy jednostki ratowniczo-gaśniczej z Gostynia. Po sygnale OSP z Pępowa, że nie ma osób rannych, z obrażeniami, na miejsce dojechał jeden zastęp gostyńskich strażaków - wyjaśnia dyżurny z KP PSP w Gostyniu.
Kierująca oplem - 45-letnia mieszkanka powiatu gostyńskiego oraz dwie pasażerki czuły się na tyle dobrze, że odmówiły wezwania pomocy medycznej. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, uprzątnięciu jezdni z resztek pokolizyjnych i zepchnięciu na bok pojazdów uczestniczących w kolizji.
Gostyńscy policjanci, którzy pracowali na miejscu zdarzenia ustalili, że kierowcy obu pojazdów byli trzeźwi. Sprawca zdarzenia - 42-letni mężczyzna z powiatu gostyńskiego za nieostrożną jazdę został ukarany mandatem w wysokości 500 zł i punktami karnymi.