Obecnie trwa remont ponad półkilometrowego (660 m) odcinka drogi Niepart-Gostkowo. Nie byłoby w tym nie nadzwyczajnego, gdyby nie technologia wykonania po raz pierwszy zastosowana na terenie powiatu gostyńskiego. Władze powiatu liczą, że opierając się w głównej mierze na emulsjach asfaltowych (mikrodywanik) - metoda Slurry Seal „okaże się szansą na poprawę jakości dróg powiatowych”, znacznie przyspieszy inwestycje na tych traktach i obniży ich cenę.
Slurry Seal, to w sumie rodzaj „papki uszczelniającej”, którą w odróżnieniu od słynnej masy „na ciepło” kładzie się „na zimno”. Jest to mieszanka mineralno-emulsyjna, czyli kruszywo o odpowiedniej frakcji plus emulsja asfaltowa, dodatek wody oraz cementu. Masę układa się w dwóch warstwach: pierwsza wyrównująca, druga ścieralna. Ma ona na celu zaimpregnowanie drogi, zniwelowanie ubytków, uszorstnienie jej. Po położeniu jest ona jeszcze wałowana i z reguły po dwóch tygodniach, w zależności od ruchu samochodów przybiera strukturę masy asfaltowej.
- Jako, że jest to metoda „na zimno”, wykonuje się ją bardzo szybko: około pół kilometra robi się w 15 minut, jedną warstwę. Do remontów jest moim zdaniem najlepsza. Jest to bardzo trwała technologia, choć być może tego nie widać na początku - mówi Artur Rosół, kierownik robót w firmie Bitunova remontującej odcinek Niepart-Gostkowo.
Dodaje, że ta technologia jest cztery razy tańsza od metody „na gorąco”, nie potrzeba specjalnych procedur, żeby wejść na plac budowy i z niej korzystać.
- Nie na każdą drogę możemy dać masę „na gorąco”. Ale jeżeli mamy drogę do remontu, gdzie ona jest spękana, jest mało ubytków, delikatna koleinka, żeby uratować jej żywotność, ta metoda najlepiej się sprawdza - dodaje A. Rosół.
Gwarancja wykonania na Slurry Seal to od 3 do 10 lat. Technologia spełnia swoją rolę przy ubytkach w drodze maksymalnie do 4-5 centymetrów. Specjalista tłumaczy jednak, że nie służy ona do profilowania drogi, ale odwzorowania istniejącej nawierzchni, zniwelowania ubytków i spękań.
