Do ulicznego etapu Gostyńskiej Gry Miejskiej zakwalifikowało się 14 drużyn, biorących wcześniej udział w internetowej części zmagań. W tej ekipie były 4 zespoły debiutujące w zabawie, która w naszym mieście odbywa się od 16 lat.
Etap uliczny polega na przejściu z internetowej części gry do dalszych zmagań, gdzie planszą jest miasto. Gwarancją jest prawidłowe rozwiązanie zagadek online. Zabawa uliczna opiera się na scenariuszu związanym fabułą z prawdziwą historią miasta, jego zabytkami, postaciami historycznymi, które czekają na uczestników w punktach Gostynia.
Podczas zbiórki przed gostyńskim muzeum drużyny otrzymały od Grzegorza Skorupskiego - inicjatora i koordynatora zabawy - karty gry, ze wskazówkami, gdzie czekają agenci. W tym roku, zgodnie ze scenariuszem, uczestnicy gry przenieśli się do Gostynia z 1917 roku. Agenci, rozstawieni w różnych częściach miasta, przekazywali im informacje, hasła, podpowiedzi, które pomagały rozwiazać zagadkę.
Przekazuję informacje z wywiadu Polskiej Organizacji Wojskowej, że dowództwo niemieckie ma zamiar wprowadzić nowy gaz bojowy, iperyt oraz że opróżniają się magazyny broni - powiedział nam agent, czekający na uczestników w miejscu, zaznaczonym na mapie, jako stara rzeźnia.
Jako pierwsza dotarła tam drużyna Golusów, debiutująca w projekcie. Kryptonim uczestnikow pochodzi od nazwy podgostyńskiej miejscowości Gola, którą reprezentował zespół. Bardzo się spieszyli, jednak poświęcili nam trochę czasu. Członkowie zespołu nie ukrywali, że wzięli udział w grze dla przeżycia wspaniałej przygody. Do ulicznego etapu gry czyli "historycznych podchodów" przystąpili po swoistej próbie generalnej, którą brali pod uwagępodczas przygotowań.
- Ciekawy temat przypisano grze w tym roku, gdyż poznaliśmy trochę historii Gostynia z czasów I wojny światowej. Trzeba przyznać, że rozwiazując zagadki przy etapie internetowym, spędziliśmy trochę czasu nad historycznymi opracowaniami. Trzeba było popytać starszych mieszkańców z okolicy czy coś wiedzą, dużo internet nam pomagał. Spacerowaliśmy po mieście, bacznie przyglądając się różnym budynkom czy miejscom z histrucyczną przeszłością. Szukanie tych najsdtarszych obiektów to też było ciekawe przeżycie. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że aż tyle w Gostyniu jest tego rodzaju budynków, i że są aż takie stare - mówili o swoich wrażeniach debiutanci
I to właśnie Golusy ze znakomitym wynikiem zakończyli swój debiut w tegorocznej Gostyńskiej Grze Miejskiej. Nie dotarli co prawda do wszystkich agentów, ale najlepiej poradzili sobie z zagadką, którą w ciągu 90 minut musieli rozwiązać uczestnicy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.