Gdyby na "czterdziestce" go nie poniosło
We wspomniany piątek, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu kontrolowali prędkość, z jaką poruszali się kierowcy jadący przez Janiszewo. Na celowniku ich ręcznego radaru prędkości znalazł się peugeot, którego kierujący przekroczył dozwoloną prędkość o 31 km/h w terenie zabudowanym.64-letni mieszkaniec powiatu leszczyńskiego, którego zatrzymali gostyńscy policjanci miał na liczniku 71 kilometrów na godzinę, w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 40 km/h. To była jego pierwsza przewina. Ale nie ostatnia.
- W trakcie dalszej kontroli mundurowi ustalili, że kierowca kupił auto, które zostało wyrejestrowane na terenie Niemiec i nie zostało zarejestrowane w Polsce. 64-latek tłumaczył, że tablice rejestracyjne z wyróżnikiem PL, przełożył z innego pojazdu, aby dojechać do miejsca zamieszkania. Przyznał się również do faktu, że był świadomy, iż pojazd ten nie posiada obowiązkowego ubezpieczenia OC - informuje sierżant Iwona Burzyńska, zastępca rzecznika prasowego KPP w Gostyniu.
Kara z Funduszu Gwarancyjnego może być dotkliwa
W stosunku do 64-latka prowadzone jest postępowanie o czyn z art. 306c § 2 KK (używanie cudzej tablicy rejestracyjnej pojazdu), za które grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.Mężczyzna odpowie również za przekroczenie prędkości oraz kierowanie pojazdem niedopuszczonym do ruchu.
- Ponadto kierowcy grożą kolejne konsekwencje, gdyż jazda pojazdem bez aktualnej polisy OC skutkuje przekazaniem takiej informacji do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego co wiąże się z karą finansową - dodaje sierżant Iwona Burzyńska.
KLIKNIJ GRAFIKĘ, żeby PRZECZYTAĆ ARTYKUŁ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.