- Dzięki wspólnej akcji zebrano 34 742,04 zł, które zostaną przekazane głuchołaskiemu liceum niepublicznemu – wyjaśnia Mirosław Sobkowiak, prezes Stowarzyszenia „Dziecko”.
Pomoc dla szkoły w Głuchołazach - niespodzianka w kwocie, zaskoczenie w organizacji
- (...) Dziś szkoła była pusta, jest zbyt zimno, składaliśmy sobie tylko wirtualne życzenia z okazji święta edukacji. Ale wokół serca robi się ciepło, gdy napływają takie dobre wiadomości. Jest bardzo duża szansa, że jeszcze w październiku wrócimy do stacjonarnej nauki. Wychłodzone mury naszej szkoły nie stoją jednak puste, zorganizowano tu wojskowe centrum logistyczne, liceum jest stołówką dla ponad 800 żołnierzy, którzy pomagają miastu po powodzi. Staramy się wszyscy jak możemy, aby przywrócić nasze życie na normalne tory, a dzięki wam będzie to możliwe. Dziękujemy z całego serca! – tak Iwona Jakubczak, w imieniu całej społeczności liceum w Głuchołazach, skomentowała charytatywne działanie społeczności powiatu gostyńskiego.
- Z waszym samorządem był to jeden z pierwszych kontaktów, zaraz po tych nieszczęściach, które spotkały tę część Polski. Jeszcze wszyscy to przeżywaliśmy, więc byliśmy w szoku, gdyż tutaj od razu taki poważny kontakt. Odbywały się konkretne, merytoryczne rozmowy, bardzo szybki przepływ informacji, zaoferowano błyskawicznie konkretną pomoc. Szkolną społeczność powiat gostyński zaskoczył szybkim tempem w działaniu i precyzją - komentowała dyrekcja niepublicznego liceum.
- Od razu pracownicy waszych instytucji uruchomili zbiórkę, sami zrobili grafikę. To poszło tak szybko, błyskawicznie się toczyło, że jesteśmy nieco oszołomieni, zwłaszcza, że z udzielaniem pomocy po tym, kiedy ledwo zorientowaliśmy się, co się stało, był ogromny chaos. Szczególnie w tym pierwszym tygodniu, kiedy zaczynaliśmy sprzątać. Sami nie wiedzieliśmy, co jest potrzebne. Ludzie chcieliby pomóc, ale nie wiadomo było w jaki sposób, w jakim kierunku - uzupełniła Iwona Jakubczak, dyrektorka niepublicznego liceum.
- Taki wynik nie byłby możliwy bez zaangażowania wielu ludzi i instytucji - zwrócił uwagę Mirosław Sobkowiak.
- Stowarzyszenia Miłośników Muzyki Świętogórskiej im. Józefa Zeidlera
- Klasztoru Księży Filipinów na Świętej Górze
- gostyńskich rzemieślników
- Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Gostyniu
- Zespołu Szkół Zawodowych w Gostyniu
- Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Krobi
- Zespołu Szkół Rolniczych w Grabonogu,
- funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu,
- pracownicy Starostwa Powiatowego w Gostyniu
- pracownicy Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Gostyniu
- osoby prywatne, które swoimi wpłatami wsparły pomoc dla głuchołaskiego liceum
Kilka słów o szkole w Głuchołazach. Na co zostaną przeznaczone pieniądze?
Kameralna szkoła niepubliczna funkcjonowanie rozpoczęła 6 lat temu. Prowadzi naukę w czteroletnim systemie liceum, w każdym roczniku ma po 1 oddziale. W sumie w 4 klasach, w roku szkolnym 2024/2025 uczy się 97 uczniów. Po tragedii związanej z wrześniową powodzią społeczność placówki wróciła do pracy po tygodniu od zalania Głuchołazów, w tym budynku liceum.
- Woda nie zniszczyła nam pomieszczeń klasowych, było ciepło, więc prowadziliśmy zajęcia. Część budynku wówczas była wyłączona, w tym łazienki. Ale po kilku dniach sanepid dopuścił je do użytku, bez wejściowych drzwi. Nie było prądu, ciepłej wody, dolna kondygnacja była zalana, system grzewczy oraz instalacja elektryczna zostały wyłączone. Nie było kotłowni – jej uruchomienie przed zimą to jest główny cel, gdyż nadchodzą też chłodne jesienne dni.
Jak mówi Iwona Jakubczak, kotłownia, jej wyposażenie i sprzęt - po wysuszeniu - zostały rozmontowane. Wówczas można było zobaczyć, czy jakiekolwiek z elementów systemu grzewczego i innych instalacji uda się uratować.
- Same piece były w bardzo złym stanie - zmoczone, powykrzywiane, połamane w części. Pompy są do wymiany. Przywrócenie sali gimnastycznej, z której korzysta wiele miejscowych instytucji, a nie tylko szkoła, do użytku nie wchodzi w grę – wyjaśniła dyrekcja niepublicznego liceum.
Pieniądze, które podarowali społeczności szkolnej mieszkańcy powiatu gostyńskiego, w pierwszej kolejności zostaną przekazane na odbudowę ogrzewania.
- To jest naszym priorytetem. Ale obawiamy się, również szkód, jakie wyrządziła woda w instalacji elektrycznej, która też nie była nowa. Kiedy piece będziemy podłączać, trzeba będzie zainwestować również w tę część, a na pewno we wszystkie piwniczne okienka, które były drewniane i do użytku zupełnie się nie nadają. Żywioł połamał je i powyrywał. Nie wiemy, co z łazienkowymi oknami – przyznała dyrektorka szkoły w Głuchołazach.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.