Około godziny 21.00 do Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu wpłynęło zgłoszenie dotyczące kierującego oplem vectra, który miał jeździć środkiem drogi, zajeżdżać zgłaszającemu drogę. Ponadto przekraczać dozwoloną prędkość jazdy i nie stosować się do znaków drogowych - wszystkie te okoliczności mogły wskazywać na to, że znajduje się on pod wpływem alkoholu, bądź narkotyków. Świadkowie „ścigali” opla od Piasków, przez Krobię i Pudliszki, aż do Karca.
Dzięki stałemu kontaktowi tych osób z dyżurnym KPP w Gostyniu policjanci w terenie mieli aktualną informację o dokładnej lokalizacji pojazdu, którym poruszał się rzekomo pijany mężczyzna. Ostatecznie miejscowy dzielnicowy oraz policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Gostyniu zatrzymali kierującego właśnie w Karcu.
Za kierownicą opla siedział 18-letni mieszkaniec Gostynia, który był trzeźwy. Wykonane badania w kierunku obecności narkotyków w organizmie także dało wynik negatywny.
Dlaczego więc mężczyzna uciekał autem?
Okazało się, że powód był najprostszy z możliwych.
- 18-latek powiedział, że myślał, że jest przez kogoś ścigany, ponieważ cały czas jechał za nim jakiś samochód - informuje aspirant sztabowy Monika Curyk, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.
Zaprzeczył także, jakoby miał nie stosować się do przepisów ruchu drogowego podczas jazdy.
Czy to finał całej sprawy?
Nie do końca, bo młody kierowca może i nie był pijany czy pod wpływem alkoholu, ale całkowicie niewinny również.
- Okazało się, że kierujący oplem nie posiada prawa jazdy i nigdy uprawnień do kierowania nie miał - podaje Monika Curyk.
Teraz odpowie przed sądem, grozi mu minimum 1500 zł grzywny oraz zakaz prowadzenie pojazdów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.